Chociaż uwielbiam seriale i filmy z wymyśloną, fikcyjną fabułą, to nic tak na mnie nie działa, jak opowieść oparta na faktach, a na dodatek dotycząca pracy dziennikarzy śledczych. Dlatego nie mogłem oprzeć się propozycji, która pojawiła się niedawno w streamingu pod niewiele mówiącym tytułem “Kolekcjoner” (oryginalny tytuł to “Teczka Mentena”).
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Ta holenderska mini produkcja (bo składająca się tylko z 3 odcinków) przenosi nas do lat 70-tych ubiegłego wieku, w samo centrum wydarzeń związanych z życiem Petera Mentena - bogatego holenderskiego przedsiębiorcy i kolekcjonera dzień sztuki. Menten jest człowiekiem znanym, szanowanym, z wpływami i niepodważalną pozycją społeczną. Kiedy więc do Hansa Knoopa - dziennikarza gazety “De Telegraaf” - dociera list od aktywistki żydowskiej, która oskarża Mentena o zbrodnie wojenne, ani dziennikarz ani jego współpracownicy nie są chętni do zajęcia się sprawą. Na szczęście na biurku Knoopa pojawiają się kolejne doniesienia o świadkach, pamiętających osobę Petera Mentena, który mieszkał w Polsce w latach 30-tych ubiegłego wieku i miał za sobą epizod bliskiej współpracy z SS i Wehrmachtem. Wytrawny dziennikarz, jakim był Hans Knoop, postanawia zająć się śledztwem, odwiedzając archiwa, rozmawiając ze świadkami oraz nawiązując relację z samym Mentenem, który na początku śledztwa zaprzecza relacjom, a później, w miarę rozwoju sytuacji, zaczyna terroryzować dziennikarza i jego rodzinę. Wkrótce tragiczne fakty z życia holenderskiego kolekcjonera ujrzą światło dzienne, między innymi za sprawą spotkania ze świadkami morderstw, które Menten podobno zlecił albo własnoręcznie dokonywał w 1941 roku.
Napisałem “podobno”, by nie zdradzać Państwu najważniejszych szczegółów fabuły, gdyż finał tej opowieści na pewno nas zaskoczy. “Kolekcjoner” to z jednej strony opowieść o II wojnie światowej i kradzieżach dzieł sztuki dokonywanych przez nazistów. A z drugiej - błyskotliwa refleksja o dziennikarstwie, którego zadaniem jest odkrywanie prawdy, nawet wtedy, gdy wiąże się to z realnym ryzykiem. Bo to właśnie zrobił dziennikarz Hans Knoop - stawiając na ostrzu noża karierę i bezpieczeństwo swojej rodziny: zaryzykował bowiem konflikt z człowiekiem, który - jak się okazało - wielokrotnie terroryzował ludzi, próbujących wytoczyć mu proces o zbrodnie wojenne. Knoop nie poddał się, wierząc, że prawda musi się obronić, że mimo poparcia rządu, który wcześniej uniewinnił Mentena w źle przygotowanym przez oskarżenie procesie, i mimo jego politycznych koneksji, uda mu się postawić Petera Mentena przed sądem. I z taką nadzieją oglądamy ten serial, wierząc, że sprawiedliwości stanie się zadość, że człowiek, odpowiedzialny za śmierć setek ofiar, w tym żołnierzy oraz ludności cywilnej, odpowie za swoje zbrodnie. Dodajmy przy tym, że w tej produkcji pojawiają sią polscy aktorzy, wcielający się w role świadków zbrodni Petera Mentena. I chociaż czujemy niedosyt, bo tragedia, jakiej doświadczyliśmy w czasie II wojny światowej, jest tu pokazana wycinkowo, to polski akcent dodaje serialowi wiarygodności i właściwej wymowy.
Podsumowując: w tym serialu jest wszystko to, co powinno znaleźć się w dobrze skonstruowanej fabule: suspens, intryga, tajemnica, niepewność i zaskoczenie. Poza tym ta 3-odcinkowa produkcja nie jest przegadana, a więc nie ma w niej charakterystycznych dla większości seriali dłużyzn, wrzuconych tylko po to, by móc zawiesić historię i rozpocząć ją od nowa w nowym, równie długim odcinku. Tu, w zasadzie, nie ma żadnej niepotrzebnej sceny, więc bądźmy szczerzy: od Holendrów możemy się dziś uczyć sztuki serialowej opowieści. I - na koniec - “Kolekcjoner” to historia dziennikarstwa, które, niestety, wydaje się odchodzić do lamusa - dziennikarstwa bezkompromisowego, rzucającego wyzwanie najmożniejszym ludziom tego świata. Dlatego “Kolekcjoner” to produkcja, która powinna być prezentowana studentom dziennikarstwa na wszystkich uczelniach świata. Bo nie ma nic lepszego niż uczyć się od autorytetów.
Prawie dwieście mikrofonów, 20 wzmacniaczy słuchawkowych i 5 odtwarzaczy DVD stanęło w holu Polskiego Radia Białystok. W ten sposób nasza rozgłośnia stałą się też galerią sztuki, a wszystko za sprawą Galerii Arsenał.
Od 22 lat w Białymstoku świętujemy sztukę tańca. Kalejdoskop to, w myśl słownikowej definicji, różnorodne obrazy i wrażenia, które następują jeden po drugim, tworząc wzory i figury. W białostockim Kalejdoskopie przez cztery dni są spektakle, warsztaty, krótkie formy choreograficzne, koncerty, spotkania oraz rozmowy artystów i zaproszonych gości z widzami.
Miniatury muzyczno-taneczne, widowiskowe pokazy mody, wykłady, spektakle, koncerty, instalacje artystyczne - to wszystko ma sprawić byśmy poczuli apetyt na barok i spotkali się przy wielkim gościnnym stole sztuki.
Literatura często podąża za życiem i tak jest w przypadku nowej książki Katarzyny Drogi. "Czarne lato" to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, kiedy to w Polsce wybucha epidemia czarnej ospy.
To przede wszystkim spotkanie z najbardziej wartościowymi zjawiskami i aktualnymi trendami we współczesnym teatrze lalek dla dorosłych. W tym wydarzeniu chodzi o przełamywanie stereotypów, dotyczących postrzegania teatru lalkowego jako teatru dla dzieci.
Pozostawił po sobie ponad 2,5 tysiąca różnego rodzaju prac, a jedną z prac artysty Étoile Bleue sprzedano za rekordową sumę prawie 37 milionów dolarów. To Joan Miro - kataloński malarz, rzeźbiarz i grafik, który zasłynął niezwykle oryginalnym językiem artystycznym.
Ta wystawa w Centrum im. Ludwika Zamenhofa może kojarzyć się z latem i wywoływać wspomnienia związane z wakacjami. Jej tytuł to "Otula powietrze, oddycha woda", a autorem jest białostocki artysta Mateusz Lewczuk.
"Srebro nie Złoto" to przedsięwzięcie artystyczne o zasięgu ponadregionalnym, służące popularyzacji twórczości poetyckiej, integrujące społeczność poetów i prozaików i wzbogacające życie kulturalne województwa podlaskiego.
Zachor to po hebrajsku pamiętaj i przede wszystkim pamiętania uczy Festiwal Kultury Żydowskiej Zachor - Kolor i Dźwięk. W sobotę (14.06) w Białymstoku zacznie się jego osiemnasta edycja. Wydarzenie od początku organizuje Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska - Izrael.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz