Polska zremisowała z Irlandią Północną 1:1

Polska zremisowała w Chorzowie z Irlandią Północną 1:1 w meczu trzeciej grupy eliminacji do piłkarskich mistrzostw świata.

Bramkę dla polskiej drużyny strzelił w 80. minucie Mariusz Lewandowski, a dla Irlandii Północnej - Kyle Lafferty w 38. minucie. Po tym meczu Polacy zachowali jeszcze szansę na awans do finałów mistrzostw świata.

Polacy słabo zaczęli pierwszą połowę. Właściwie do straty pierwszej bramki nie skonstruowali ani jednej groźnej akcji na połowie rywali. Grali sennie, bez pomysłu na wygranie tego spotkania.

W 38. minucie gola strzelili goście i sytuacja polskich piłkarzy zrobiła się bardzo trudna. Po podaniu ze środka pola piłka przeleciała między czterema naszymi obrońcami i doszła do Lafferty'ego. Ten miał już przed sobą tylko Artura Boruca i płaskim strzałem w długi róg pokonał polskiego bramkarza.

Po stracie bramki Polacy zaczęli grać nieco lepiej. Okazję do wyrównania miał Ludovic Obraniak, ale po jego strzale piłka została wybita z linii bramkowej. Potem Francuz z polskim paszportem próbował zaskoczyć bramkarza rywali strzałem w rzutu wolnego, ale i tym razem nie udało się. Na przerwę podopieczni Leo Beenhakkera schodzili ze stratą jednej bramki.

Po przerwie na boisku pojawił się Euzebiusz Smolarek, który zastąpił Obraniaka. Mimo to w grze Polaków nic się nie zmieniło. Wprawdzie okazję do wyrównania miał Paweł Brożek, ale jego strzał minął bramkę przeciwników.

Potem polski zespół zmienił nieco ustawienie, bowiem na boisko wszedł drugi napastnik - Robert Lewandowski, który zmienił Rafała Murawskiego. To także nic nie zmieniło w obrazie gry podopiecznych Leo Beenhakkera.

W 65. minucie bliski zdobycia drugiej bramki był Martin Paterson, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Borucem, ale na szczęście dla polskich piłkarzy piłka minimalnie minęła słupek bramki.

Polski zespół nabrał tempa w ostatnich 20 minutach meczu. Najpierw Michał Żewłakow z daleka próbował zmienić wynik, potem bliski szczęście był Roger. I wreszcie udało się - w 80. minucie po dośrodkowaniu od Pawła Brożka gola strzelił Mariusz Lewandowski.

Mimo że pod koniec strzelali jeszcze Lewandowski i Krzynówek, nie udało się zdobyć kolejnej bramki i ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów. (IAR, oprac. annakr)