Radio Białystok | Sport | Futsalowe derby Białegostoku w I lidze
autor: Michał Romańczuk
Jagiellonia Białystok lepsza w futsalowych derbach Białegostoku. Żółto-czerwoni pokonali lokalnego rywala - Futbalo 7-3.
Spotkanie od prowadzenia 1:0 rozpoczęli gospodarze, ale to jedynie podrażniło Żółto-czerwonych. Jaga odpowiedziała pięcioma golami i na przerwę schodziła z solidną zaliczką. W drugiej połowie mecz był dużo bardziej wyrównany, ale straty z pierwszej części były dla gospodarzy nie do odrobienia. W konsekwencji Jaga wygrała spotkanie 7-3.
Kapitan Jagiellonii Piotr Skiepko cieszy się, że zespół wywiązał się z roli faworyta i dopisał do 1-ligowej tabeli bardzo cenne trzy punkty.
Pewne, dosyć wysokie zwycięstwo. Mieliśmy jeszcze okazje na kolejne bramki. Nie ustrzegliśmy się też błędów, bo straciliśmy trzy gole, ale dopisujemy do tabeli 3 punkty i to się liczy. Trochę szkoda, że sezon powoli się kończy, bo złapaliśmy bardzo fajny rytm. Przed nami jeszcze jednak kilka spotkań i trzeba potwierdzić, że idziemy w dobrą stronę. W kwestii awansu do baraży nie wszystko zależy od nas. Będziemy czekać na wieści z innych hal i na ten moment nic nie możemy innego zrobić, niż tylko dalej sumiennie pracować - mówi Piotr Skiepko
Odmienne nastroje towarzyszą ekipie Futablo. Zawodnik gospodarzy Mateusz Rogowski przyznaje, że decydująca dla losów spotkania była pierwsza połowa.
Wynik nas nie zadowala, bo to wysoka przegrana. Myślę jednak, że były momenty niezłej gry. Szczególnie w drugiej połowie, ponieważ w pierwszej części, walki praktycznie nie było. To jest zespół Jagiellonii. Jagiellonia trenuje 5 razy w tygodniu. My oprócz tego, że trenujemy, to chodzimy jeszcze do pracy. W tygodniu mamy zaledwie dwie jednostki treningowe, a przez inne obowiązki nie potrafimy się czasem nawet na nie zebrać. Na ten moment to chyba nasze miejsce i w tym sezonie musimy walczyć o utrzymanie - mówi Mateusz Rogowski.
W tabeli Jaga zajmuje 3. miejsce. Futbalo jest 7.