Bajkowy zakątek Rumunii | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
To idealne miejsce zarówno na krótki kilkudniowy wypad, jak i na dłuższy urlop. Oradea, bo to o niej mowa, może być doskonałą bazą wypadową zarówno w rumuńskie góry, jak i do uzdrowisk, w których można zakosztować przepysznych wód termalnych.
Oradea to jedno z najlepiej rozwiniętych miast w Rumunii, które słynie z unikalnej architektury, a także ciekawej historii. Leży ono w okręgu Bihor i jest nieformalną stolicą historycznej krainy Kriszana. Oradea jest oddalona jakieś 13 kilometrów od węgiersko-rumuńskiej granicy. W Oradei znajduje się 100 obiektów sakralnych różnych wyznań.
W mieście tym znajduje się ponad 80 secesyjnych budowli, co sprawiło, że okrzyknięto Oradeę rumuńską królową secesji i wpisano ją na listę Miast Art Nouveau (Réseau Art Nouveau Network), na której znajdują się również Wiedeń, Barcelona, Bruksela czy Budapeszt. Ale w mieście warto zwrócić również uwagę na Pałac Czarnego Orła, Ratusz, Teatr Miejski, Katedrę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny czy Kościół Księżycowy.
Warto też pochodzić po tym mieście bez celu, chłonąc jego atmosferę.
Zaledwie 9 kilometrów od Oradei znajduje się miejscowość Băile Felix – słynne uzdrowisko z pięknym parkiem zdrojowym, gdzie rosną kwitnące na różowo lotosy (ta szczególna odmiana kwiatu rośnie tylko w Rumunii). Znajduje się tam około 100 mineralnych źródeł. Tutejsze wody mineralne były doceniane przez wielu artystów, m.in. Salvadora Dali, czy Marlenę Dietrich. Mają one temperaturę wahającą się od 41 do 49 stopni Celsjusza i są wysoko zmineralizowane. Zawierają siarkę, chlor, sód, dwutlenek węgla. To miejsce to świetna baza wypadowa w góry. Ale w Rumunii warto też spróbować lokalnej kuchni.
Zapraszamy na rozmowę o najbardziej budżetowej i najciekawszej formie podróżowania - lokalnej ekspedycji. Zamiast dalekich kierunków, proponujemy bliskie horyzonty, które kryją niesamowite historie.
Jesienne Azory zaskakują łagodnym klimatem (18-22°C), zielenią wulkanicznych wzgórz i mgłami nad jeziorami Lagoa das Sete Cidades - jak z poetyckiego snu.
Gwatemala - kraj mały, a jakby obejmował cały świat. Pachnie kawą i siarką z wulkanu, mieni się zielenią dżungli i błękitem jezior. To miejsce, gdzie historia Majów wciąż oddycha spod kamieni, a współczesność tańczy w kolorowych huipilach.
W Uchu na świat - kierunek Północ. I wyprawa na Islandię, wyspę ognia i lodu. O swojej fascynującej podróży na Islandię opowiada Magda z Podlasia, czy Magdalena Dąbrowska.
To jest rozmowa o miejscach, które mają duszę. Właśnie teraz, gdy artyści przemierzają Polskę w ramach trasy "Piosenki dla ludzi z duszą", Miłka Malzahn pyta Grażynę Łobaszewską, Adama Nowaka z zespołu Raz Dwa Trzy i Pawła Urowskiego z Ajagore o ich osobiste oazy spokoju.
W Uchu na świat tak daleko chyba jeszcze nie podróżowaliśmy - kierunek Indonezja.Przed nami Moluki Północne, nazywane Wyspami Korzennymi, oddalone od Polski o 11 tys. km. A zabiera nas tam Tomasz Sajewicz, korespondent Polskiego Radia w Azji, który zakochał się w tym miejscu.
Wyspa jak sen - Reunion. Fragment oceanu, w którym natura rozpisuje własne partytury: zielone góry, wulkany, wodospady, czarne plaże, a między nimi zapach wanilii i korzennych przypraw.
W Uchu na świat kierunek Czechy i nieoczywiste trasy zaproponowane przez polskiego dziennikarza czeskiego pochodzenia i autora podcastu Czechostacja. Jakub Medek przybliża Czechy i Czechów polskim słuchaczom.
Tym razem zabieramy chętnych na południe Hiszpanii, do Andaluzji. Opowieść to nietypowa, bo o miejscu i jego klimacie poza sezonem turystycznym, bez tłumów na ulicach.
Prowadzący:
Olga Gordiejew
