Radio Białystok | Wiadomości | Nie do pożarów, a do likwidacji miejscowych zagrożeń częściej wyjeżdżają strażacy
Coraz więcej wyjazdów łomżyńskich strażaków to interwencje związane z anomaliami pogodowymi. Tak wynika z danych, które podczas rocznej odprawy przedstawił Komendant Miejski PSP w Łomży, brygadier, Arkadiusz Obrycki.
Zjawiska pogodowe w tamtym roku dosyć mocno nas dotknęły. W styczniu mieliśmy obfite opady śniegu i marznącego deszczu. W wakacje, w sierpniu, w ciągu dwóch dni mieliśmy zdarzenia związane z anomalią pogodową poprzez deszcze. I w grudniu mieliśmy kolejną anomalię, czyli silne wiatry. Wzrost w stosunku do poprzedniego roku to jest 54 proc. łącznie pula zdarzeń i miejscowych zagrożeń - mówi komendant Arkadiusz Obrycki.
Podobna sytuacja jest też w całym województwie. mówił młodszy brygadier Łukasz Chankowski, zastępca Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
W porównaniu do roku poprzedniego powstało ponad 550 zdarzeń więcej. Część związana była właśnie z działaniami wskutek wichur, intensywnych opadów deszczu, ale mierzyliśmy się również z suszą hydrologiczną, która spowodowała dużą liczbę pożarów lasów na terenie całego województwa - uzupełnia młodszy brygadier Łukasz Chankowski, zastępca Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
W sumie łomżyńscy strażacy w 2024 roku wzięli udział w prawie 1300 akcjach.
Tylko 274 z nich to były pożary.
Zmienił się rodzaj zdarzeń, do których najczęściej wyjeżdżają strażacy. Jak się okazuje na pierwszym miejscu nie są wcale pożary. Częściej strażacy wyjeżdżają do miejscowych zagrożeń - likwidacji skutków wichury, miejscowych podtopień, kolizji i wypadków drogowych.
To urządzenia, które mogą uratować życie. Do instalowania w domach czujek dymu i tlenku węgla zachęcają podlascy strażacy. Zainicjowali kampanię informacyjną "Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa".
120. rocznicę utworzenia świętuje w niedzielę (15.09) Ochotnicza Straż Pożarna w Wiźnie. Strażacy obchody rozpoczęli od mszy.