"Stołówka stąd!", czyli ma być lokalnie i zdrowo

W pilotażu, który potrwa do końca obecnego roku szkolnego, weźmie udział dwadzieścia szkół publicznych, które zgłoszą się jako pierwsze i zostaną zakwalifikowane. Muszą to być placówki prowadzące stołówki, gdzie posiłki dla uczniów przygotowywane są na miejscu; nie mogą to być szkoły korzystające z oferty cateringowej.

Jeśli program się powiedzie, akcja, której partnerami są resort rolnictwa i Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, może być rozszerzona na cały kraj. W jej ramach KOWR chce stworzyć również bazę lokalnych producentów żywności, z której mogłyby korzystać podmioty zainteresowane takimi produktami.

Chcemy, żeby ten projekt doprowadził do zmian systemowych w żywieniu dzieci, ale też żebyśmy docenili to co nasze polskie, lokalne, czyli producentów lokalnych - mówiła w czwartek na konferencji prasowej dyrektor oddziału KOWR w Białymstoku Agnieszka Zawistowska.

Podkreślała, że w akcji chodzi o podniesienie jakości posiłków w stołówkach szkolnych poprzez wykorzystanie lokalnych produktów wysokiej jakości i skrócenie łańcucha dostaw; zwracała uwagę na jej aspekt edukacyjny, w celu zmiany świadomości dotyczącej żywności nie tylko u uczniów i ich rodziców, ale też dyrektorów szkół, intendentów i pracowników szkolnych stołówek. Projekt ma też edukować, jak nie marnować żywności.

Powstała strona internetowa stolowka.kupujswiadomie.gov.pl , poprzez którą odbywa się rekrutacja placówek. 

Zaczynamy od tych stołówek szkolnych, ale w przyszłości chcemy wejść do stołówek w szpitalach, ale też restauracji i barów mlecznych - dodała dyrektor podlaskiego oddziału KOWR.

Pamiętam szpinak, marchewkę z groszkiem zmielonym, czy też makaron z twarogiem i cukrem - mówił podczas konferencji prasowej minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski, przypominając menu stołówki ze swoich szkolnych czasów. Mówił o konieczności świadomości co do tego, co jemy i uświadamianiu w tej kwestii najmłodszych.

Prof. Krystyna Gutkowska, dyrektor Instytutu Nauk o Żywieniu Człowieka SGGW podkreślała, że nadwaga i otyłość wśród dzieci to bardzo niepokojące zjawisko, które jest przyczyną wielu schorzeń powiązanych z niewłaściwą dietą. Jak mówiła, żywienie zbiorowe oparte o produkty od lokalnych producentów wcale nie musi być droższe.

źródło: PAP | red: tk