Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości - Gniazdownicy i single. Dlaczego coraz więcej młodych ludzi mieszka z rodzicami?
W Polsce jest coraz więcej tzw. "gniazdowników". Z danych GUS wynika, że ponad połowa Polaków wieku od 25 do 34 lat wciąż mieszka z rodzicami. I jesteśmy pod tym względem w niechlubnej czołówce w Unii Europejskiej.
Jedną z przyczyn mogą być problemy mieszkaniowe - uważa dyrektor Ośrodka "Etap" w Białymstoku psycholog Robert Ćwikowski
Młodzi ludzie próbują jeszcze dłużej zostać z rodzicami, bo nie stać ich na mieszkanie albo nie stać ich po prostu na samodzielne życie. I próbują tak jeszcze usamodzielnić się pod okiem rodziców. Czyli - nazbieram więcej pieniędzy, znajdę stabilną pracę, to dopiero się wprowadzę. Czasami młodzi ludzie mówią, że nie są jeszcze gotowi na dorosłość, bo nie są w stanie zapewnić rodzinie, która by się pojawiła, właśnie takiego bezpieczeństwa - mówi Robert Ćwikowski.
Z kolei badania CBOS pokazują, że w Polsce jest też coraz więcej singli, którzy nie wchodzą w relację. Stanowią już około jednej czwartej społeczeństwa.
W tym przypadku jedną z przyczyn mogą być problemy z komunikacją, bo młodzi ludzie większość czasu spędzają w świecie wirtualnym - twierdzi psycholog Beata Skowrońska.
Młodzi ludzie porozumiewają się półsłówkami. Bardzo rzadko wypowiadają pełne zdanie. Już nie mówię o jakiejś złożonej wypowiedzi, opowiedzeniu - co ja robiłam, co ja czuję do ciebie... W związku z tym, to jest bardzo wygodne, gdy jesteśmy w relacji takiej przez komunikator. Natomiast kiedy siadamy obok drugiego człowieka, stajemy obok drugiego człowieka i mamy popatrzeć mu w oczy, czy - nie daj Bóg - go dotknąć, wejść w jakąś bliskość, to robi się gęsto - wyjaśnia Beata Skowrońska.
Beata Skowrońska zachęca jednak, by - mimo problemów - podejmować próby usamodzielnienia się i nawiązania relacji.
A jeśli się nie uda, zdecydować się na psychoterapię.
Żeby zobaczyć, w jakich schematach ja funkcjonuję, co mi służy, co mi nie służy. Też, żeby poznać siebie. Bo ci "gniazdownicy" i ci ludzie, którzy nie budują relacji, nie do końca znają swoje potrzeby, nie potrafią stawiać granic i nie potrafią też często przestrzegać czy szanować granice innych ludzi. Więc taka psychoterapia może pomóc na początek chociaż się rozeznać - dodaje Beata Skowrońska.
Psycholog dodaje, że dużą rolę mogą tu odegrać rodzice, którzy czasami zatrzymują swoje dzieci w domach i utrudniają im nawiązanie relacji z innymi.
| red: at