Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Rolnik, który wylał gnojowicę nie popełnił przestępstwa
Mężczyzna, który wylał gnojowicę w siedzibie Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku nie popełnił przestępstwa. Tak uznał prokurator i umorzył sprawę. Teraz zajmie się nią policja, bo chodzi o wykroczenie.
Sprawa dotyczy incydentu, do którego doszło w listopadzie w czasie protestu podlaskich rolników. Kluczowe znaczenie ma tu to, ile kosztują wycieraczki w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim. Przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Marian Zagórny kanister gnojowicy wylał na dywaniki tuż przy wejściu do urzędu. Pokrzywdzony straty oszacował na 600 zł i sprawa trafiła do sądu. Bo gdy wartość szkody przekracza 420 zł - w grę wchodzi przestępstwo.
Wezwana wówczas na świadka dyrektor Biura Obsługi Urzędu tłumaczyła, że dywaniki trzeba było odkupić. Przyniosła faktury za nowe i te stare. I wtedy okazało się, że wcale nie kosztowały one 600 zł, tylko zdecydowanie mniej, co więcej te zniszczone miały już 8 lat. Sprawa wróciła do prokuratury i tej udało się ustalić, że chodzi o stratę 160 zł. To oznacza, że jest to wykroczenie.
Prokurator sprawę więc umorzył i akta przesłał policji. Funkcjonariusze chcą teraz przesłuchać Mariana Zagórnego. Mieszka on jednak na drugim końcu Polski - w Dolnośląskiem - dlatego pomóc mają tamtejsi policjanci. (mn/wsz)
Zobacz też:
Białystok: Sprawą wylania gnojowicy w urzędzie wojewódzkim ma się zająć prokuratura
Białystok: Przed sądem za wylanie gnojowicy w urzędzie wojewódzkim