Radio Białystok | Wiadomości | Region: Mężczyzna, który okradał podlaskie cerkwie spędzi w więzieniu półtora roku
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Półtora roku spędzi w więzieniu mężczyzna, który okradł dwie cerkwie w naszym regionie. Musi też naprawić wyrządzoną szkodę i zapłacić na rzecz parafii prawosławnej w Żerczycach - tysiąc złotych, a parafii w Sasinach - ponad półtora tysiąca.
Oskarżony chciał uniewinnienia, prokurator - 2,5 roku więzienia. Białostocki sąd obie apelacje oddalił i wcześniejszy wyrok, który zapadł w Bielsku Podlaskim jest już prawomocny.
Z cerkwi w Żerczycach zginęły miedziane rynny, zaś ze świątyni na cmentarzu w Sobiatynie, należącej do parafii w Sasinach - miedziane rynny oraz parapety. Obie parafie straty oszacowały w sumie na 8 tys. zł.
Oskarżony nie działał sam - było z nim jeszcze dwóch innych mężczyzn. I to właśnie ich wyjaśnienia były głównym dowodem obciążającym. "Od samego początku konsekwentnie wskazywali, kiedy dopuścili się tych czynów, gdzie one zostały popełnione, jakich narzędzi używano, jaka była rola każdego ze sprawców, co zostało zabrane, co się później stało z zabranymi rzeczami" - mówił sędzia Krzysztof Wildowicz. Dodał, że skradzione rynny i parapety pocięto na mniejsze kawałki i sprzedano w skupie złomu.
Prokurator chciała surowszej kary, bo jak podkreślała, to nie pierwsze tego typu przestępstwo, którego dopuścił się Krzysztof K. Sąd uznał jednak, że półtora roku więzienia to właściwa kara. (mn/js)