Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Lekarka oskarżona o nieumyślne doprowadzenie do śmierci 67-latka
Czy zwłoka w transporcie pacjenta doprowadziła do jego śmierci? Białostocki sąd wyjaśnia sprawę lekarki oddziału neurologii Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku oskarżonej o nieumyślne doprowadzenie do zgonu 67-letniego mężczyzny.
Jak wynika z aktu oskarżenia, podczas hospitalizacji pacjent dostał zawału. Zabieg ratujący życie mógł być wykonany w innym, oddalonym o kilkaset metrów szpitalu. Mimo to chorego nie przewieziono tam od razu po stwierdzeniu zawału, a dopiero kilka godzin później.
Zdaniem prokuratury i rodziny zmarłego, była to nieuzasadniona zwłoka, która doprowadziła do tragicznych skutków. Jak mówi żona poszkodowanego, w sprawie tej nie chodzi o odszkodowanie, a o szacunek lekarzy do pacjentów i o to, by podobne sytuacje więcej się nie zdarzały. - Nie zrobiono wszystkiego, by go uratować - mówiła dziennikarzom żona zmarłego.
Oskarżona lekarka nie przyznaje się do winy. Podczas rozprawy nie chciała odpowiadać na pytania stron i sędziego.
Doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez lekarzy trafiło do prokuratury ponad 5 lat temu. W tym czasie śledczy ją umorzyli. Dopiero na wniosek bliskich zmarłego sprawa zakończyła się aktem oskarżenia. (rm/zmj)
Zobacz też:
Suwałki: Była ordynatorka szpitala uniewinniona od zarzutów korupcji
Białystok: "To postawa rzeźnika, a nie lekarza". Komentarz zostaje - orzekł sąd
Region: Szpital ma zapłacić 300 tys. zł dzieciom kobiety, u której zbyt późno wykryto raka