Radio Białystok | Wiadomości | Białostocki sąd prawomocnie skazał jednego z bohaterów popularnego serialu "Rolnicy. Podlasie"

Białostocki sąd prawomocnie skazał jednego z bohaterów popularnego serialu "Rolnicy. Podlasie"

18.04.2024, 15:41, akt. 16:06

4,5 tys. zł grzywny oraz 1 tys. zł nawiązki - to prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku w sprawie mężczyzny oskarżonego o kradzież paszy z pola innego rolnika. Sąd oddalił apelację pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i utrzymał orzeczenie pierwszej instancji.

fot. Marta Nazarko
fot. Marta Nazarko


0:00
0:00
Białostocki sąd prawomocnie skazał jednego z bohaterów popularnego serialu "Rolnicy. Podlasie" - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Dzięki fotopułapce i GPS sprawca został złapany na gorącym uczynku przez właściciela sianokiszonki, gdy już wiózł drogą zafoliowane bele.


Podejrzanym okazał się rolnik, który występował w serialu "Rolnicy. Podlasie"

Do kradzieży doszło dwa lata temu we wsi Marynki w podlaskiej gminie Poświętne. Rolnik, który tam dzierżawił grunt, zauważył, że giną mu składowane w tym miejscu baloty z sianokiszonką. Zainstalował tam kamerę z czujnikiem ruchu, a w jednym z balotów umieścił nadajnik GPS.

Nad ranem 1 kwietnia 2022 r. czujnik zarejestrował ruch i przesłał dane na telefon komórkowy gospodarza. Z żoną i bratem zatrzymał on na drodze mężczyznę, który ciągnikiem z przyczepą wiózł 11 bel, ale twierdził, że wiezie paszę z innej wsi. Nadajnik GPS odnaleziony już w obecności wezwanej na miejsce policji potwierdził, że tak nie jest.

Podejrzanym okazał się 39-letni rolnik, który występował w telewizyjnym paradokumentalnym serialu "Rolnicy. Podlasie". Serial pokazuje pracę i życie mieszkańców wsi w woj. podlaskim.


Akt oskarżenia

Po zakończeniu śledztwa prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia z wnioskiem o wydanie wyroku bez przeprowadzania rozprawy i o karę 5 tys. zł grzywny. Śledczy uznali, że okoliczności przestępstwa – wobec dowodów takich, jak zapisy z kamery – nie budzą wątpliwości. Ponieważ na taką wysokość kary nie zgodził się pokrzywdzony, akta wróciły do prokuratury, a ta skierowała do sądu akt oskarżenia do rozpoznania w zwykłym trybie.


Wyrok sądu pierwszej instancji

Przed sądem pierwszej instancji oskarżony nie stawiał się, nie było go również na czwartkowej rozprawie odwoławczej i publikacji wyroku. W śledztwie przyznał się, choć zapewniał, że zamierzał sianokiszonkę później oddać.


Skończyły mi się bele z sianokiszonką, nie miałem co dać krowom, postanowiłem pojechać na to pole do Marynek, zabrać 11 sztuk bel, które wcześniej widziałem, a potem ze swego pola zabrać 11 bel i je oddać – wyjaśniał wtedy oskarżony.


Sąd rejonowy na podstawie opinii biegłej uznał, że ukradziona sianokiszonka była warta łącznie 1452 zł. Wymierzył karę 4,5 tys. zł grzywny, zasądził też tysiąc zł nawiązki na rzecz poszkodowanego rolnika i koszty sądowe.

Wyrok zaskarżył pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego. Chciał surowszej kary – dwóch miesięcy więzienia, 8 tys. zł grzywny i 3 tys. zł nawiązki. W jego ocenie sprawca nigdy nie przeprosił, nie czynił starań, by szkodę naprawić. Prokuratura wniosku o karę więzienia nie popierała, ale uważała, że nawiązka powinna być wyższa niż zasądzona przez sąd rejonowy.


Sąd odwoławczy wyrok utrzymał, apelacji nie uwzględniając

Sąd odwoławczy wyrok jednak utrzymał, apelacji nie uwzględniając; ocenił, że nie było podstaw do zaostrzenia kary. Uzasadniając wyrok sędzia Dariusz Niezabitowski przypomniał, że okoliczności kradzieży nie budziły wątpliwości, bo sprawca został złapany niemal na gorącym uczynku przez właściciela paszy i jego bliskich, do tego dowodami w sprawie były zapisy z fotopułapki i GPS.

Zwracał uwagę, że osoba oskarżona nie musi dostarczać dowodów swojej niewinności, ma prawo bronić się jak chce (nawet kłamać) i nie może to być przesłanką do zaostrzenia kary. Sędzia mówił też, że sytuacja majątkowa oskarżonego (w ocenie pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego - bardzo dobra), również nie może determinować decyzji sądu co do wysokości kary grzywny.

Odnosząc się do wniosku o podwyższenie nawiązki, która ma rekompensować doznaną krzywdę, sędzia Niezabitowski zwracał uwagę, że w tej sprawie szkodą materialną była skradziona pasza, którą jednak właściciel odzyskał, choć w stanie pogorszonym. Za objęte nawiązką (zadośćuczynieniem za doznaną krzywdę) uznane zostały dolegliwości związane z koniecznością zwiezienia bel do gospodarstwa i szybkiego zagospodarowania paszy, głównie koszt paliwa i robocizny oszacowane przez poszkodowanego na 400 zł.

Sąd zwracał uwagę, że z tej perspektywy nawiązka jest ponad dwa razy wyższa, niż te koszty.

źródło: PAP | red: pp

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Kara więzienia w zawieszeniu za znęcanie się nad psem

25.04.2023, 07:49

Ten wyrok ma być sygnałem, że nie można zadawać zwierzętom bólu i cierpienia. Tak białostocki sąd uzasadniał utrzymanie kary pół roku więzienia w zawieszeniu wobec rolnika z okolic Łap oskarżonego o skrajne zaniedbanie psa.





ZNAJDŹ NAS





REKLAMA
Nowy tytul

REKLAMA
STARE DOBRE MAŁŻEŃSTWO OIFP

REKLAMA
CARMINA BURANA KONCERT ORATORYJNY OIFP

REKLAMA
OiFP PAJACE / RYCERSKOŚĆ WIEŚNIACZA, R. LEONCAVALLO / P. MASCAGNI

Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego














źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok