Sprawa zasypywania śmieci w Studziankach trafiła do prokuratury

Po interwencji naszej reporterki w sprawie tajemniczego zasypywania śmieci w podbiałostockich Studziankach, Podlaski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.

Pod koniec października mieszkańcy wsi zawiadomili Polskie Radio Białystok o tym, że na terenie inwestycji białostockiej firmy "Czyścioch" doszło do zanieczyszczenia środowiska. Na placu budowy zakopywane są odpady komunalne i inne niebezpieczne śmieci.

Posłuchaj reportażu "Pomysł na śmieci"

Anna Bogdanowicz, dokumentując ten temat zawiadomiła o procederze Podlaski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku. Inspektorzy pojechali do Studzianek, ale nie zostali wpuszczeni na plac budowy. "Musi być zgoda przedstawiciela zakładu, i prosiliśmy o jego przybycie, ale nikt nie przyszedł" - opowiada naczelnik wydziału inspekcji WIOŚ, Mirosław Michalczuk. "Udało nam się jednak dojrzeć, jak wygląda sytuacja spoza ogrodzenia - właśnie te miejsca, które były uwidocznione na zdjęciach. Były tam odpady - w dniu tej wizji już zasypane piaskiem" - dodaje.

"Jeżeli te odpady zostały bez zabezpieczeń zasypane w dole ziemnym, to stwarza to zagrożenie dla środowiska. Dlatego zawiadomiliśmy Prokuraturę Rejonową w Białymstoku. Skierowaliśmy tam informację o zdarzeniu i dokumentację zdjęciową - bo to w tej chwili najbardziej właściwy dowód, że taki proceder miał miejsce" - mówi Mirosław Michalczuk

Wkrótce wrócimy do tej sprawy na naszej antenie. (akk)