Białystok: do Świąt nie będzie mandatów za uliczny handel

Suszone grzybki, jabłka i gruszki potrzebne do wigilijnych potraw można będzie jeszcze sprzedawać nie obawiając się mandatów.

Mimo, że nowe przepisy obowiązują już od dwóch tygodni strażnicy miejscy w Białymstoku nie wystawili jeszcze ani jednego mandatu za handel bez zezwolenia. "Tak będzie do świąt Bożego Narodzenia" - mówi rzecznik białostockiej Straży Miejskiej Jacek Pietraszewski. "Nie ma rozporządzenia, które by regulowało nakładanie grzywien w postaci mandatu karnego. Możemy takie czynności podejmować, możemy sporządzać wnioski do sądu, ale nie korzystamy z tego. Informujemy i pouczamy handlujących o zmianach przepisów prawnych" - tłumaczy.

Osoby, które handlują bez zezwolenia po wejściu w życie rozporządzenia będą musiały ponieść konsekwencje. Strażnicy mogą ukarać mandatem, skierować sprawę do sądu oraz skonfiskować towar. "Są to mandaty od 20 do 500 złotych" - mówi Jacek Pietraszewski.

Za nielegalny handel sąd może ukarać grzywną nawet do 5 tysięcy złotych. (akk)

Więcej:
Koniec warzyw "z chodnika". Będą wysokie kary za handel na ulicach