Radio Białystok | Magazyny | Czytam książki | "Atomowy szpieg. Ryszard Kukliński i wojna wywiadów" Sławomir Cenckiewicz
Nie pisałem tej książki ani „na kolanach” przed Kuklińskim, ani z „potrzeby serca” w
jego obronie. Nie pisałem też po to, by wykazać że pułkownik w pojedynkę zapobiegł
III wojnie i obalił komunizm, bo wiem, że losy świata nigdy nie zależą od jednego
człowieka, choćby stała za nim potęga wiedzy czy władzy. Pisałem o nim, jakim był,
nie powstrzymując się niekiedy od domysłów i kontrowersyjnych rozważań
interpretacyjnych. Starałem się rozpatrzyć nawet najbardziej szalone hipotezy
bezwzględnych przeciwników Kuklińskiego, poszukując w nich jakiegoś logicznego
sensu. Wiem bowiem, że świat tajnych służb i szpiegostwa to bardzo często tylko
pozorny chaos i brak logiki. W związku z tym moja książka zapewne nie zadowoli w
pełni ani admiratorów pułkownika, widzących w nim same zalety, ani tym bardziej jego
zaprzysięgłych wrogów. Sprawa Kuklińskiego nie potrzebuje jednak naukowego
„lakiernictwa” ani przesadnej krytyki i spiskowych domysłów.
Potrzebuje wyłącznie prawdy!
ze wstępu Sławomira Cenckiewicza
Sławomir Cenckiewicz - doktor habilitowany nauk historycznych, wykładowca akademicki
i publicysta. Autor kilkunastu książek, m.in. Tadeusz Katelbach (1897-1977).
Biografia polityczna, Warszawa 2005; Oczami bezpieki. Szkice i materiały z dziejów
aparatu bezpieczeństwa PRL, Kraków 2004 i Łomianki 2012; Sprawa Lecha Wałęsy, Poznań
2008; Śladami bezpieki i partii. Studia. Źródła. Publicystyka, Łomianki 2009;
Gdański Grudzień ’70. Rekonstrukcja. Dokumentacja. Walka z pamięcią, Gdańsk-Warszawa
2009; Anna Solidarność. Życie i działalność Anny Walentynowicz na tle epoki
(1929-2010), Poznań 2010 (wydanie japońskie 2012); Długie ramię Moskwy. Wywiad
wojskowy Polski Ludowej 1943-1991, Poznań 2011, Wałęsa. Człowiek z teczki, Poznań
2013 i współautor biografii politycznej Lecha Kaczyńskiego (Poznań 2013). Wyróżniany
w konkursie „Nagroda Literacka im. Józefa Mackiewicza” i trzykrotny laureat nagrody
„Książka Historyczna Roku”. W latach 2001-2008 pracownik Instytutu Pamięci Narodowej
w Gdańsku. W 2006 r. pełnił funkcję przewodniczącego Komisji ds. Likwidacji
Wojskowych Służb Informacyjnych.
Latami przyklejałem na wielkich sztabowych mapach symbole grzyba atomowego:
niebieskie tam, gdzie uderzenia miały paść z Zachodu, czerwone tu, gdzie miały paść
nasze. To było moje wyjątkowe zadanie. Inni dbali o mundury, o buty, o kiełbasę, o
naprawę czołgów. A ja nie mogłem nie myśleć, co te grzybki oznaczają. Musiałem na
tych mapach rysować długie warkocze, które wyznaczały strefy skażeń
promieniotwórczych, mających zagrodzić Armii Radzieckiej drogę do serca Europy.
Jeden taki warkocz układał się na linii Wisły, w poprzek kraju, bo u nas przeważnie
wieją wiatry północno-zachodnie. Tam miały pójść uderzenia powyżej jednej megatony,
przecinające Polskę na pół. A drugi taki warkocz wyznaczałem w zachodniej części
kraju.
Ryszard Kukliński
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska