Inspirujący przewodnik dla każdego, kto pragnie żyć lepiej!
Książka o tym, gdzie i w czym poszukiwać harmonii duchowej i cielesnej; jak i kiedy regulować swoje emocje; co i dlaczego sprzyja rozwojowi samoświadomości, oraz w jaki sposób kontrolować zasoby energii organizmu i dbać o jego kondycję. Premiera 27 marca 2021 r.
Bardzo potrzebna książka odpowiadająca na wiele ważnych pytań trapiących współczesnych ludzi, którzy szukają sposobów ratowania swego zdrowia i życia.
Wojciech Eichelberger
PAWEŁ MALINOWSKI
Umysł, ciało, duchowość. Drogi do zdrowia i rozwoju duchowego z perspektywy psychoterapeuty
Dzisiejszy świat, w swoim zabieganiu i powierzchowności, nie sprzyja refleksji, choć wielu z nas odczuwa przemożną potrzebę czegoś głębszego, sięgającego dalej niż codzienne życie, czegoś, co pozwoli zmierzyć się z ludzką kondycją we wszystkich jej aspektach.
W przestrzeni pomiędzy zdrowiem psychicznym, kondycją fizycz¬ną i stanem świadomości znajduje się punkt równowagi, w którym człowiek może poczuć się dobrze sam ze sobą i czerpać z tego doznania radość. Pierwsza część książki Umysł, ciało, duchowość poświęcona jest psychoterapii i duchowości, praktykom medytacyjnym oraz tradycji klasycznej jogi i wskazuje, jakie strategie należy przyjąć, by nauczyć się zarządzać własnym umysłem, stanami emocjonalnymi i świadomością. Część druga z kolei zajmuje się kwestiami związanymi z funkcjonowaniem ciała, jego kondycją i dobrostanem fizycznym, bo jedno nie może dobrze funkcjonować bez drugiego.
W dążeniach do rozwoju nie można zapominać, że integralną częścią każdej osoby jest także ciało. I nie jest ono wyłącznie środkiem transportu dla umysłu, jak wiele osób skłonnych jest uważać. Kondycja ciała wpływa na stan umysłu, a więc na nasz nastrój czy na sprawność intelektualną.
Staranna analiza wybranych elementów wiedzy o metodach odbudowy zdrowia fizycznego, stymulacji procesów biochemicznych człowieka, a co za tym idzie – regulacji przepływu energii, pozwala na wybór środków zaradczych dostosowanych do potrzeb czytelnika. Wszystko w duchu medycyny integracyjnej, która podkreśla nierozłączność ciała i umysłu jako części jednego systemu. Od jego efektywności zależy nie tylko nasze zdrowie, samopoczucie, percepcja czy relacje z innymi, ale także możliwość wewnętrznego rozwoju.
Paweł Malinowski wychodzi z założenia, że dzisiejsza medycyna w zbyt wielkim stopniu skupia się na leczeniu objawów, a nie przyczyn chorób czy niedomagań. Wynika to z braku zaufania do innych oraz wiedzy o alternatywnych sposobach postępowania diagnostyczno-leczniczego, takich które proponują podejście całościowe. Medycyna w klasycznym wydaniu nie leczy bowiem człowieka, ale jednostkę chorobową, co często ogranicza się do łagodzenia/eliminowania niepożądanych objawów, bez wnikania jednak w samą przyczynę takiego stanu.
[…] w świecie lekarskim za mało jest dzisiaj otwartości – rozważnej otwar¬tości – na to, co inne i pochodzące spoza własnego ścisłego środowiska, co jest ze szkodą zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów. W praktyce okazywanie zainteresowania innym sposobom myślenia i innym metodom niż oferowane przez medycynę alopatyczną jest często dyskredytowane albo wręcz wyśmiewane. Jednak taka otwartość jest niezwykle cenna, bo poszerza możliwości działania i zwiększa szansę na niesienie pomocy.
Medycyna alternatywna stara się dotrzeć do istoty problemu i znaleźć rozwiązanie. Wszystkich zainteresowanych holistycznym podejściem do zdrowia, stawiających na harmonię rozwoju swojego ciała, umysłu i duchowości, autor, terapeuta praktykujący w nurcie psychodynamicznym, zaprasza do wspólnej refleksji i pracy nad jakością życia we wszystkich jego wymiarach.
Podejście integracyjne jest przydatne zarówno dla osób, które po prostu chcą zadbać o swoje zdrowie i dobrą formę, jak i dla tych, które dążą do rozwoju wewnętrznego na różnych poziomach i pragną wykorzystać każdy sposób wspierający ten proces rozwoju – zależy im, żeby chore lub osłabione ciało nie było balastem spowalniającym na tej drodze.
W książce, bazując na własnych doświadczeniach, proponuje „ścieżki naprawcze”, zastrzegając, że każda z nich musi być dostosowana do indywidualnych potrzeb i możliwości każdego z osobna. Nie ma idealnej metody dla wszystkich, to jeden z mitów, z którym trzeba zerwać.
W tamtym czasie miałem wrażenie, jakbym przez znaczną część dnia chodził z kamieniem w bucie. Niby da się żyć i funkcjonować, ale nie jest to przyjemne. Rozczarowujące było to, że mimo tylu prób nie mogłem znaleźć właściwej dla siebie metody.
Po drodze zdałem sobie sprawę, że szukanie jednego uniwersalnego sposobu jest ułudą, a zarazem znakiem, że ciągle nie mogę się rozstać z wiarą w panaceum. W moim przypadku sprawdziło się dopiero połączenie różnych elementów: składników odżywczych, ziół, medytacji i aktywności fizycznej, dbałości o jakość relacji w życiu.
Ludzie poszukujący sensu i ładu, często decydują się na psychoterapię, by uporządkować relacje ze sobą, bliskimi i światem. To pierwszy krok w stronę pracy nad duchową stroną swojej egzystencji. Tego rodzaju ścieżka jest kwestią indywidualnego wyboru, zwłaszcza gdy niejako „skutkiem ubocznym” tych poszukiwań może być poczucie szczęścia i zajmowania właściwego miejsca w świecie. Ale to nie wszystko.
Duchowość idzie dalej niż psychoterapia, kiedy zarysowuje przed nami perspektywę rozwoju. Zapewnia nas, że możliwe są wielkie zmiany, które finalnie prowadzą do uzyskania stabilnego poczucia głębokiego odprężenia w ciele oraz wręcz rozkoszy z samego odczuwania własnej obecności – co ważne – przy mocno ograniczonym wpływie sytuacji zewnętrznych na nasze samopoczucie. Nie oznacza to, że tracimy wtedy zdolność przeżywania innych, w tym mniej przyjemnych emocji. Inne doznania i emocje są nadal możliwe i zauważalne, ale nie dominują, już zawsze pozostają w tle, a na pierwszym planie utrzymuje się komfort bycia we własnym ciele. Przy tym wszystkim zachowujemy ostrość myślenia.
Początek głębszej pracy nad sobą powinien rozpocząć się od treningu uważności, bo tylko dzięki niej można dotrzeć do tych elementów świadomości, które nawykowo pomijamy. Bez niej trudno mówić o podejmowaniu jakichkolwiek działań umożliwiających rozwój. Ten zaś zaczyna się od właściwego rozpoznania i zmierzenia się z emocjami. Unikając trudnych emocji, na przykład bólu, wybieramy przekłamany obraz rzeczywistości i siebie, łatwo można się wtedy zagubić, a nasze relacje ze światem i innymi ludźmi będą zbudowane na fałszu.
Lęk zmniejsza zdolność mózgu do przetwarzania informacji, a w dużym natężeniu odbiera nam zdolność do myślenia w ogóle (można być sparaliżowanym strachem czy mieć pustkę w głowie, jak przy nagłym wyrwaniu do tablicy przez nauczyciela, zwłaszcza takiego, przy którym nie czujemy się bezpiecznie). Mechanizmy obronne są to różne sposoby stosowane nawykowo i często bezwiednie, których rolą jest takie zniekształcanie rzeczywistości, żeby uczynić ją dla nas bardziej znośną.
Częściowo pomagają nam w unikaniu świadomości tego, co powoduje ból psychiczny, jednak nie zawsze się to udaje, a niektóre mechanizmy obronne wręcz przysparzają dodatkowych problemów – działają jak lekarstwo, które nierzadko powoduje znaczne skutki uboczne.
Z drugiej strony, żeby czerpać z życia, być kreatywnym, zintegrowanym wewnętrznie, móc odczuwać szczęście, trzeba wyeliminować te czynniki, które powodują dyskomfort na podstawowym, fizjologicznym poziomie.
Organizm ma wbudowaną zdolność do samoregulacji, czyli utrzymywania homeostazy. Aby było to możliwe, ogromna ilość procesów biochemicznych musi zachodzić sprawnie – z odpowiednim nasileniem i we wzajemnej równowadze. Szacuje się, że w każdej sekundzie, w każdej komórce naszego ciała (a jest ich ok. 40 trylionów) zachodzą co najmniej setki milionów reakcji chemicznych. Wszystko musi być skoordynowane zarówno w obrębie każdej komórki, jak i między komórkami. Stopień koordynacji tych złożonych i współzależnych procesów oraz sprawność przepływu informacji między komórkami ma wyraźny wpływ zarówno na stan fizyczny naszego organizmu, jak i na nasz stan psychiczny.
Z tego punktu widzenia ważne jest, by właściwie zadbać o procesy, od których zależy jakość naszego życia. Malinowski, przyglądając się naszej biochemii i fizjologii, podsuwa kilka tropów. Zanieczyszczenie środowiska, nadmierne eksploatowanie organizmu, niewłaściwa dieta, używki to oczywiste powody zakłóceń funkcjonowania przekładające się na brak równowagi u homo sapiens.
Autor książki, bazując na własnych doświadczeniach i poszukiwaniach oraz odwołując się do najnowszych badań naukowych proponuje konkretne sposoby naprawcze. Zwraca uwagę m.in. na rolę witaminy B, wpływ witaminy D3 i K2 na organizm, suplementację witaminy C, aktywatory procesów biochemicznych, jod i probiotyki, zastosowanie wybranych ziół. Ważna część książki dotyczy też diagnostyki i metod leczenia boreliozy, których konsekwencji autor doświadczył na sobie, oraz przypadki zatrucia rtęcią i procesy chelatacyjne (usuwanie metali ciężkich z organizmu).
Zachęca do traktowania duchowości jako dziedziny stricte praktycznej, która wymaga od jej adeptów zaangażowania, cierpliwości i wytrwałości, a także odwagi do przekraczania granic i własnej strefy komfortu. Przekonuje czytelnika, że warto podjąć ten wysiłek.
Rozmowy o duchowości bez praktyki są jak rozmowy o podróży bez wyruszania w nią – o tym, jak można by ją odbyć i w jakie miejsce mogłaby doprowadzić. Czę¬sto takie rozważania są pasjonujące, ale w końcu mogą się zwyczajnie znudzić albo wywołać niedosyt i w pewnym momencie pojawia się chęć, żeby naprawdę wyruszyć w drogę. W przeciwnym razie etap marzeń i przygotowań nigdy się nie kończy i staje się ekwiwalentem podróżowania, iluzją, która nie pozwala niczego naprawdę doświadczyć, a jedynie nieco osładza życie.
***
„Bardzo potrzebna książka odpowiadająca na wiele ważnych pytań dotyczących zdrowia i życia w dżungli dezinformacji. Autor rzetelnie, wyczerpująco i ciekawie przekonuje czytelnika do zalet multimodalnego, integralnego traktowania naszych problemów psychologicznych i egzystencjalnych oraz do szerszej, bardziej wszechstronnej autorefleksji. Wartościowa lektura dla osób zainteresowanych własnym rozwojem, a szczególnie dla tych, którzy chcą pomagać innym w rozwoju.”
Wojciech Eichelberger
psychoterapeuta, trener i doradca biznesu, propagator terapii integralnej
„Polecam tę książkę wszystkim zainteresowanym zdrowiem w szerszej perspektywie. Jest to moim zdaniem jedna z ważniejszych publikacji na temat funkcjonowania organizmu, a na pewno najbardziej uniwersalnych spośród tych, które się ostatnio ukazały. Jasny, prosty język, zwięzły przekaz, a przede wszystkim wyważony sposób narracji – bez umniejszania roli głównego nurtu medycyny czy gloryfikacji którejkolwiek metody – sprzyja lekturze. Przedstawione informacje zostały zaś poparte obszernym zestawem prac naukowych i doświadczeniem wielu lekarzy. Autor omawia m.in. tematy zrównoważonej suplementacji, odżywiania i odtruwania organizmu, nie pomijając psychologii i duchowości człowieka, czym zachęca do całościowego spojrzenia na istotę ludzką.”
lek. med. Waldemar Rybiński
specjalista chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej, praktyk medycyny funkcjonalnej
O AUTORZE
Paweł Malinowski – psychoterapeuta, absolwent studiów medycznych. Zaangażowany wytrwale w rozwój i odkrywanie, czym jest istnienie oraz jaki jest jego sens, poza tym, który sami sobie wyznaczamy. W trakcie tych poszukiwań stara się również odnaleźć jak najwięcej radości z życia. Intryguje go starożytna klasyczna joga oraz wiele współczesnych dziedzin, które wywierają wpływ na rozwój indywidualny i społeczny, m.in. medycyna funkcjonalna, neuronauka, fizyka kwantowa czy sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe.
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska
