Chcę polecić do poczytania książkę dotyczącą jakże odległego od nas i geograficznie i mentalnie kraju, jakim są Chiny. Chyba niewiele jest książek o tym państwie i o jego kulturze, historii, mieszkańcach, polityce. Co przychodzi nam pierwsze na myśl, gdy słyszymy o czymś chińskim ?.... Tymczasem przez książkę "Chiny 5.0", której autorem jest Kai Stritmatter możemy uświadomić sobie jak niewiele o nich wiemy a jednocześnie jak wielki mają wpływ praktycznie na cały świat. Autor studiował sinologię w Niemczech, Chinach i na Tajwanie, przez kilka lat pracował w Pekinie i jest wybitnym znawcą tematu.
Książka nosi podtytuł „jak powstaje cyfrowa dyktatura” i chociaż teza o tym, jak Komunistyczna Partia Chin wykorzystuje nowoczesną technologię dla swoich celów, to nie jest to książka tylko o tym. Mamy to bardzo wiele przypisów, bardzo wiele odwołań do historii, mamy opis funkcjonowania chińskich społeczeństw wcześniej i współcześnie za czasów Xi Jinpinga. Pokaz jak działała i działa chińska propaganda, jak wygląda klasyczne pranie mózgów, jak działać dla tzw. powszechnej szczęśliwości jedyną słuszną linią… np. na całym świecie wciąż żyje pamięć o masakrze z 4 czerwca 1989 roku, tymczasem w Chinach ówcześnie już mało kto zna taki fakt. Kai Strittmatter rozbiera na czynniki pierwsze funkcjonowanie partii, przywództwa Xi Jinpinga, któremu udało się zgromadzić takie jednowładztwo, jakie przed nim miał Mao; pokazuje jak działa wyciszanie społeczeństwa.
Bardzo ciekawa jest część książki, kiedy przechodzi do nowoczesnych technologii , wykorzystywania sztucznej inteligencji, wykorzystywania tzw. big data na potrzeby kierowania partią, ludźmi, krajem, światem. Monitorowanie społeczeństwa to jedna z podstaw; kamery są w wielu miejscach np. na jakimś skrzyżowaniu, gdy ktoś przechodzi na czerwonym świetle to automatycznie na pobliskim bilboardzie wyświetlają się jego dane osobowe łącznie z numerem dowodu. Czy inny przykład: spośród prawie 60-tysięcznego tłumu na stadionie kamery bez trudu wychwyciły Chińczyka poszukiwanego za jakieś malwersacje. Ta część to również tezy autora o tym, w jaki sposób nowoczesne technologie pomagają chińskiej partii kierować ludzkimi dążeniami, przyzwyczajeniami, nakierowywać marzenia społeczeństwa w jedyną słuszną stronę.
I na koniec autor pokazuje jak Chiny niepostrzeżenie próbują wpływać na świat poprzez przejmowanie różnych instytucji w różnych zakątkach naszego globu, poprzez umieszczanie swoich ludzi tam, gdzie się da, poprzez wchodzenie w różne kooperacje; autor pokazuje jak chińska propaganda działa różnymi zawoalowanymi sposobami w całym świecie . Bardzo różnymi np. poprzez działalność na uniwersytetach czy przez przejmowanie filmowych fabryk, warto poświęcić trochę czasu na ten tekst.
Podsumowując: nie jest to książka lekka, łatwa i przyjemna, ale warto ją poznać, chociażby po części, by poznać ten jakże daleki, a jednocześnie tak bliski chiński świat.
Wiesław Maciuszewicz
Od red. Namówił mnie Pan! Mam tę książkę, ale -z wiadomych powodów- zostawiłam na później :-) Dziękuję i proszę o kolejne rekomendacje, DS
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska