Radio Białystok | Magazyny | Czytam książki | Książka za recenzję | "Jak wspierać dzieci wysoko wrażliwe" Agata Majewska
Za dwa tygodnie (dokładnie 19 października 2022) ukaże się na polskim rynku książka Agaty Majewskiej „Jak wspierać dzieci wysoko wrażliwe” . Z Polskiego Radia Białystok trafił do mnie egzemplarz przedpremierowym, dzięki czemu już dziś z wielką przyjemnością mogę zachęcić czytelników do sięgnięcia po tę wyjątkową pozycję.
Autorka jest doktorem nauk o rodzinie, psychotraumatologiem , terapeutą dzieci i młodzieży, prywatnie żoną i mamą dla dwóch córek. Z krótkiej notki biograficznej dowiadujemy się, że tworzenie własnej rodziny ułatwia jej rozwijanie twórczego podejścia w pracy zawodowej oraz, że studiuje psychologię i od ponad dziesięciu lat wspiera rodziców i dzieci. Można by rzec, iż stosunki rodzinne to nie tylko jej praca . To jej pasja.
Przechodząc do książki, to, mimo że w tytule jest mowa o dzieciach wrażliwych, to naprawdę warto po nią sięgnąć nawet jeśli wydaje się, że temat wrażliwości was nie dotyczy. Więc o czym jest ta książka ?
Na pewno, w zgodzie z tytułem, o wspieraniu dzieci wrażliwych; na pewno, w zgodzie z podtytułem, o rodzicielstwie na wysokich obrotach. To książka o stosunkach rodzic-dziecko, to książka o dziecięcych potrzebach, ale również o potrzebach rodzicielskich. Znajdziemy w niej wiele ważnych szczegółów, które mają nam pomagać we wzajemnych relacjach i ułatwiać codzienne życie. À propos szczegółów, to nawet storczyk z okładki jest ważny, czego dowiecie się z treści książki. To lektura pomocna dla rodziców, którzy chcą się uczyć, jak rozumieć i zrozumieć swoje dzieci. To lektura, gdzie i jak szukać zasobów, by naładować swoje własne baterie, by mieć siłę działać rozważnie i spokojnie.
Książka jest podzielona na krótki wstęp, dłuższy wstęp, 6 rozdziałów plus „zamiast zakończenia” i żadna z tych części nie jest mniej ważna od innych. Ponadto na końcu znajdziemy obszerną bibliografię, gdyż autorka dość często powołuje się na innych fachowców, specjalistów, polecając czytelnikom, z czego jej zdaniem warto jeszcze skorzystać, gdzie jeszcze sięgnąć, by doczytać, by się wesprzeć.
Teraz w skrócie trochę o treści. Agata Majewska wskazuje , że współcześnie coraz częściej słychać pojęcia wrażliwości, wysokiej wrażliwości czy wrażliwości sensorycznej stara się w trochę własny autorski sposób zdefiniować pojęcie wysokiej wrażliwości , nie odbiegając jednocześnie od źródeł i podkreślając, że wysoka wrażliwość to nie jest zaburzenie, pomimo że wielu dzieciom z wysoką wrażliwością nieraz trudniej funkcjonować niż ich rówieśnikom, którzy takiej wrażliwości nie mają. Stąd tez chyba trochę przewrotny tytuł pierwszego rozdziału „Wysoka wrażliwość – dar czy przekleństwo?”
Autorka poprzez tę książkę chce pokazać rodzicom, jak nauczyć się „czuć” własne dziecko, przewidywać jego i swoje reakcje, rozpoznawać źródła stresu w otoczeniu , poznać czego nie robić i z jakich sposobów korzystać, gdy dziecko reaguje na konkretny dyskomfort. Jako mama dwóch córek Agata Majewska z autopsji wie, jak nieraz rodzicom bywa ciężko i jak mogą być sfrustrowani, dlatego jej zdaniem „nigdy nie będzie dość publikacji, w których przypomina się rodzicom o tym, że mają prawo: -mieć dość, -korzystać ze wsparcia, -czegoś nie wiedzieć, -coś wiedzieć, ale nie umieć, -prosić o pomoc”. „Bo oprócz tego, że chcemy zadbać o komfort dziecka, powinniśmy też zadbać o samych siebie”.
I jeszcze jedna ważna rzecz: autorka, mimo że jest specjalistką, zaznacza, że „nie wystarczy dać rodzicom książki do ręki i powiedzieć »wystarczy, że przeczytacie i wszystkie problemy rozwiązane« albo „wystarczy, że przeczytacie". Treść książki to jakieś podpowiedzi, wskazówki do dalszego działania, tematy do refleksji, ale żadna książka nie zastąpi żywego kontaktu, ze specjalistą. A specjaliści mogą wysłuchać, zadawać pytania, nakierowywać, zwracać uwagę na ważne obszary rozwoju, ale to do rodziców zawsze należy decyzja jak postąpić, jak postępować, jak reagować. Każde dziecko jest konkretnym dzieckiem z konkretnym imieniem i można wiele studiować, wiele czytać a rodzice muszą się odnosić do swego dziecka i dlatego autorka przytacza przykład, „że na żadnych studiach nie było nic o waszym Jasiu”.
Książka Agaty Majewskiej to wskazówki jak komunikować się z własnymi dziećmi, a jednocześnie uświadomienie, że „zmiany wymagają czasu i całościowego spojrzenia na wiele czynników”. Autorka pisze, że „w pierwszej kolejności, to rodzice są ekspertami od własnych dzieci” , a moim zdaniem przeczytanie tej książki może wielu rodzicom ułatwić takie stawanie się ekspertami. I na koniec odsyłam do zapoznania się z trzema (tu miejsce na drobny uśmieszek) ważnymi poradami dla rodziców, które znajdziecie pod koniec lektury „Jak wspierać dzieci wysoko wrażliwe” .
Książka dostępna od 19 października, ale zamawiać możecie już dziś. Szczerze polecam, zwłaszcza wszystkim rodzicom.
Wiesław
Od red. Wiedziałam, ze ta książka trafia we właściwe ręce. Bardzo dziękuję! DS
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska