Kryminał „Do cna” Katarzyny Bondy to trzeci tom z serii thrillerów ze śledztwami detektywa Jakuba Sobieskiego. A czy ciekawy, pasjonujący i całkowicie wciągający czytelnika? Nazwisko autorki mówi samo za siebie. Fani gatunku wiedzą, że jeżeli coś napisała Bonda to musi być dobre i smakować wyśmienicie. Smakować hmmm… To słowo poniekąd nawiązuje do fabuły. Otóż detektyw dostaje od pewnej kobiety zlecenie odnalezienia jej syna Antona Stadnickiego. Sobieskiemu już na początku wydaje się dziwne, dlaczego kobieta nie chce nagłośnić sprawy, a ujawniane w trakcie dalszego dochodzenia fakty również nie przestają zadziwiać. Jednym z nich jest to, że mężczyzna … pragnął zostać zjedzony. Coś w tym wszystkim śledczemu bardzo nie pasuje. Krok po kroku wychodzą na jaw różne sekrety rodziny Stadnickich, w międzyczasie w parku zostaje znaleziona reklamówka z ludzkimi szczątkami. Do tego autorka książki przedstawia nam jeszcze kolejną jedną z bohaterek – Delfinę, której tajemniczy wielbiciel przysyła kulinarne przepisy wraz z produktami do ich wykonania. Czy to wszystko może się jakoś łączyć?
W „Do cna” z podtytułem „słabi są skazani na pożarcie” mamy wszystko czego można oczekiwać od dobrego kryminału: intrygującą zagadkę, pasjonującą fabułę, zwroty akcji, mylenie tropów i zaskakujące zakończenie. Czego chcieć więcej ? Najróżniejsze układy i sieć splątanych kłamstw. Kto tu jest dobry, kto tu jest zły ? Pop prostu czytajcie, jeśli smakują wam kryminały. ????
Wiesław
Od red. Nie mogę napisać, że ksiązka brzmi ...pysznie, ale recenzja już tak! Zapraszam od wtorku do radia po Wiadome Rzeczy :-) DS
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska