Radio Białystok | Magazyny | Czytam książki | Książka za recenzję | "Człowiek to nie jest piekne zwierzę" Barbara Skarga
Człowiek to nie jest piękne zwierzę – Barbara Skarga
Kim właściwie jestem? Wydawać by się mogło, że to elementarne dla filozofii pytanie straciło na znaczeniu w dzisiejszych czasach. Czasach „odfilozofowanych”, czyli wzdrygających się na samą myśl o jakiejkolwiek formie umiłowania mądrości. Tam, gdzie panuje mądrość, pojawiają się dorodne owoce tolerancji, dialogu czy współczucia. Patrząc jednak na naszą jałową glebę, która nie dostarcza zbyt wielu minerałów do wzrostu, możemy jedynie wykonać grymas, a i tak niewiele ludzkich oblicz zastosuje taką reakcję na irracjonalność współczesnego świata. Płyniemy z nurtem, bo łatwiej i bezpieczniej. Akceptujemy potworki zrodzone poprzez wypaczone ideologie osób starających się kreować na autorytety. Milczymy, chociaż są momenty oczekujące na krzyk.
Więc kim właściwie jestem? Człowiekiem, czy brzydkim zwierzęciem (trawestując tytuł książki wybitnej polskiej filozofki Barbary Skargi), potrafiącym wyłącznie domagać się tego co moje, stroniącym od tego co nasze. Te oraz inne pytania nasuwają się czytelnikowi, gdy spotyka po drugiej stronie tekstu osobę kompetentną do udzielania odpowiedzi. Sam fakt mądrości autorki nie sprawia, że przypisuje sobie delficką omnipotencję wyrokowania. Pewne aspekty wyjaśnia pieczołowicie, by inne pozostawić otwarte. Piękna to tendencja, pozwalająca na uaktywnienie własnego potencjału zabezpieczonego twardością czaszki. Z drugiej strony jest to tendencja ohydna, ponieważ komplikuje banalne trwanie sielankowej egzystencji, rozpieszczonej gotowymi odpowiedziami.
W przytoczonej pozycji natrafimy na wiele aspektów naszego życia, których wcześniej nie zauważaliśmy. Tych dobrych, jak również tych wstydliwych. W ambitnym kotle „Człowiek to nie jest...” gotują się tematy polityczne, społeczne, naukowe i metafizyczne. Przyprawione przystępnym językiem Skargi, stanowią sytą strawę dla jednostek, które można jednak uznać za zwierzęta piękne. Pomimo dwuznaczności tego pojęcia, napawa optymizmem możliwość jego używania.
Zatem w czyje ręce powinny trafić przemyślenia filozofki, nakreślające cechy wielce cywilizowanego człowieka? Zapewne jakiegoś szczęśliwca, któremu nieobce są rozczarowania współczesnymi czasami. Odnajdzie on potwierdzenie swego nastawienia – smutne – zetknie się jednak z ogromną wiarą, że nie wszystko stracone, że w homo sapiens, faber, creator istnieje lśniąca potencjalność, pozwalająca na przefiltrowanie dotychczasowego ludzkiego zanieczyszczenia – zbawcze.
Recenzował Karol Więch- zapraszamy po kolejną ksiązkę do czytania i recenzowania:)
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska