Książka pt. „Kompozytor” Sławomira Górzyńskiego wydana została w roku 2008 przez Wydawnictwo Muza. Autor, który łódzką Akademię Muzyczną ukończył w klasie skrzypiec, swą muzyczną przygodę kontynuował grając na altówce. W Finlandii, gdzie mieszka od ponad dwudziestu lat, wraz ze swoją żoną skrzypaczką gra w orkiestrze w Joensuu. Od jakiegoś czasu z powodzeniem zajmuje się też powieściopisaniem. Jego wcześniejsza powieść „Babol” /pierwotny tytuł „Stradivarius”/ wygrała w 2005r. konkurs Świata Książki o Złote Pióro.
Książka pt.„Kompozytor”, którą chcę Was zainteresować, to powieść, która mnie…… uwiodła. Cechuje ją nietuzinkowy pomysł rozpoczęcia akcji. Wciągające jest jej prowadzenie. Wiarygodne psychologicznie portrety bohaterów. I nade wszystko wszechobecna jest w niej muzyka, jej kunszt przekazany piórem po mistrzowsku. Walory te uczyniły „Kompozytora” powieścią wybitną.
Książka przedstawia historię przeciętnego kompozytora Gregora Zweitze, który w poszukiwaniu sił witalnych i twórczych przybywa w Alpy. Tu, na strychu starej willi, w której zatrzymuje się, odnajduje rękopisy nieznanego a genialnego twórcy muzyki sprzed ponad stu lat. Odkrywa Wilhelma Corrado Fuksa i jego zachwycającą muzykę. Jego reakcja na to odkrycie – przywłaszczenie autorstwa „Pieśni” przekraczających wymiar geniuszu /z niewinnie brzmiącym tłumaczeniem się/ – rozpoczyna lawinowy ciąg zdarzeń. Czyni z postaci osobę mierzącą się z ciężarem uwikłania w nieprawdę, popadającą w kaskadę kolejnych słabości –nadmierne bogacenie się, cielesne odpływy, zniewalanie innych, pyszne pławienie się w uznaniu, uzależnienie od narkotyków. Los Zweitze zmierza ku zatraceniu się. I o tym zdecyduje nie opinia publiczna, do której dotarły sygnały o artystycznej mistyfikacji z Gregorem w roli tytułowej, w oparciu o opublikowaną książkę „Twórca pieśni. Pamiętnik prawdy.” Kres życia kompozytora przypieczętuje słabość jego charakteru.
Interesujący jest układ treści w „Kompozytorze”. Inaczej -zadziwia kompozycja w „Kompozytorze”. Przebieg zdarzeń z lat dwudziestych XXI wieku przeplata się z losem Wilhelma Corrado Fuksa, młodego człowieka, naznaczonego tajemniczą chorobą deformującą jego twarz oraz przygniecionego terroryzmem psychicznym i fizycznym ze strony ojca. Przytoczony bohater żył nieco ponad wiek wcześniej. Miał wielki dar – komponował przewspaniałą muzykę. Utwierdzony w swym kalectwie i wycofaniu społecznym nie dzielił się nią ze światem. Językiem epoki pisał pamiętnik, w którym zawarł swe duchowe i cielesne męki. W nim także obrazował słowami radość z tworzenia muzyki, i cud obopólnej miłości do Gertrudy /początkowo pokojówki, potem żony/, a także swoją dumę i szczęście, które jeszcze bardziej rozkwitło w nim wraz z narodzinami syna Bernarda.
Stąd w powieści mamy fragmenty tekstu pisane pięknym archaicznym językiem w duchu epoki /pamiętnik W.C.Fuksa/, obok zaś części teksu pisane językiem współczesnym. Dodatkowym walorem powieści są prasowe artykuły publicystyczne o muzyce bądź zapis audycji muzycznych toczących debatę o kunszcie nowoodkrytej muzyki. Głosy profesjonalistów jeszcze bardziej przybliżają nam bezmiar geniuszu tej muzyki.
Pozostaje wyrazić żal, że nigdy tej muzyki nie usłyszymy. Ujawniona tęsknota może jednak wzmóc poszukiwania podobnego unikatu w dostępnej nam rzeczywistości.
Anna Naruszewicz
Od red. W Polskim Radiu Białystok czeka na Panią kolejna lektura do zrecenzowania:)
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska