Ksiązkę recenzuje-pani Ewelina
Jerzy Pilch, czyli jeden z najbardziej znanych polskich pisarzy. Laureat
takich nagród jak Paszport "Polityki", Nike oraz nagrody Kościelickich. Ale
oprócz tego Jerzy Pilch to mężczyzna, którego uwielbiam dosłownie za
wszystko. Za jego bystre i pociągające spojrzenie, za refleksyjną prozę, za
wypowiedzi odnośnie literatury, kobiet i wielu innych dobrodziejstw tego
świata.
Po przeczytaniu książki "Spis cudzołożnic" wiedziałam, że sięgne po inne
powieści tego pana. Niedawno do ksiegarń trafiły "Inne rozkosze" z
wydawnictwa Wielka Litera (wcześniej ten tytuł został wydany przez
Wydawnictwo a5, 2004 r). Tytuł moim zdaniem mylący, ponieważ nie o
rozkoszach traktuje ta książka, lecz o nieprzemijającym smutku i o tym,
jakie sytuacje mogą nastąpić, gdy w życiu mężczyzny jest więcej niż jedna
ukochana.
Głównym bohaterem powyższej książki jest Paweł Kohoutek, weterynarz
zamieszkujący w jednym z miateczek ziemi cieszyńskiej. Poza leczeniem
zwierząt mężczyzna jest miłośnikiem kobiet. Jest żonaty od kilku lat,
ponadtwo jest ojcem, a mimo to nie znajduje szczęścia w żadnej z tych ról.
Kohoutek rozpaczliwie poszukuje pocieszenia w opartych na seksie relacjach
z kobietami. Wszystkim swoim kochankom obiecuje dalekie podróże, cały
wachlarz rozrywek, a nawet wspólne życie (które nigdy nie nastaje, ponieważ
"odejście od żony nie jest takie proste").
Pewnego dnia jadąc autobusem zobaczył kobietę czytającą książkę. Bardzo mu
się spodobała a trzymana w ręku książka stała się pretekstem do nawiązania
rozmowy. Od zwykłego pytania "Co pani czyta"? napotkana kobieta z
"nieznajomej z autobusu" zyskała status "altualnej kobiety" (to określenie
zastępuje jej imię przez całość powieści). Paweł zakochuje się w owej
czytelniczce, jednak jak wiadomo ma żonę i nie może z nią stworzyć
poważnego związku.
Niespodziewanie do jego rodzinnego domu, który oprócz żony i dziecka
zamieszkują również rodzice, dziadkowie, krewni oraz inni lokatorzy,
przybywa jego "aktualna kobieta". Po jej przybyciu w domu Kohoutka
zaczynają dziać się dziwne rzeczy...
Pilch za pomocą prostej, choć odrobinę komicznej i przerysowanej historii
stworzył opowieść, podczas której czytelnik wybucha śmiechem by za moment
popaść w gorzką zadumę. Ponadto jest napisana bardzo przystępnie i wspólnie
z bohaterem odczuwamy jego emocje, próbując odnaleźć się w tej
niecodziennej sytuacji.
Podsumowując, jest to lektura, po którą warto sięgnąć, gdy tylko nadarzy
się ku temu okazja. "Inne rozkosze" sprawiły, że rozglądam się za kolejnym
tytułem tego wspaniałego pisarza.
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska