Wiem, że powyższa rubryka poświęcona jest recenzjom książek niedawno wydanych
i nowościom. Ja jednak proponuję Państwu lekturę dzieła napisanego w XIVw. przez Dantego Alighieri
pt:” Boska Komedia”. Książka jest bez problemów dostępna w Książnicy Podlaskiej w Białymstoku. Autor urodził się w 1265r. we Florencji a zmarł w 1321 w Rawenie. "Boska Komedia" jest jego najwybitniejszym dziełem i zarazem szczytowym osiągnięciem literatury średniowiecznej. Napisana jest wierszem po włosku (tłumaczenie polskie, pochodzi z XX w.). Dante opisuje w niej swoją wędrówkę, wraz z przewodnikami, po piekle, czyśćcu i raju. Na swej drodze spotykają duszę umarłych, które w zależności od swoich czynów za życia, znajdują się w jednym z kilku okręgów piekła, czyśćca czy raju. Dante miał niezwykle silną wyobraźnie. Jego wyobrażenia mąk piekielnych, czy szczęścia w raju, są obecne w literaturze i sztuce współczesnej. W Boskiej Komedii autor podaje imiona i nazwiska ludzi możnych, piętnuje ich zachowania
i wady, np. zdrady, morderstwa, chciwość, pychę itp. Równocześnie podaje przepis jak godnie żyć
i osiągnąć cel, jakim jest życie wieczne. W książce jest bardzo dużo odniesień do chrześcijaństwa.
Sięgnąłem, po tę książkę, ponieważ dawno nie czytałem poematu. Ostatnio czytałem tylko literaturę faktu, prozę i prasę (także w wersji elektronicznej). Wiedziałem, że Boska Komedia to epokowe dzieło i ciężko przez nie przebrnąć. Jednak ciekawość i chęć poszerzenia horyzontów myślowych była silna i podążyłem za Dantem. Niektóre fragmenty, trzeba czytać co najmniej dwa razy, żeby je zrozumieć. Autor podaje też dużo nazwisk, imion i przydomków, które mi zupełnie nic nie mówiły. Ciekawsze były zachowania tych postaci, w określonych sytuacjach.
Wrażenia po lekturze są różne, od zdziwienia, złości, pogardy, wstydu, po zachwyt
i uwielbienie dla pięknych postaw życiowych. Niesamowicie duży zasób słów, porównania, ogromna wiedza historyczna, kulturalna, religijna, matematyczna i astronomiczna autora, poraża. Dante wg. mnie wyprzedzał epokę w jakiej żył. Był raczej człowiekiem renesansu niż średniowiecza. Wszystkich wrażeń, nie sposób opisać, warto samemu przeczytać tą książkę. Zdziwiły mnie informacje zawarte w nocie bibliograficznej, że autor w rzeczywistości był postacią, mającą duży wpływ na życie polityczne Florencji. Florencja w tamtym okresie była potęgą handlową a także militarną. W celu zdobycia władzy, gotów był poświęcić życie wielu ludzi. Nie przebaczał, tylko zastygał w dumie i pysze. Jego postępowanie w realnym świecie, było zaprzeczeniem postaw, które promował w „Boskiej Komedii”. Książka ma kilkaset stron. Podzielona jest na 3 części: piekło, czyściec i raj. Każda z części, składa się z ponad 30 pieśni. Rymy są dokładne, każdy wers ma tyle samo sylab. Tytuł „Boska Komedia” nie pochodzi od Dantego, a czytelników, którzy zdziwieni ogromem i rozmachem dzieła tak je zatytułowali. Jeszcze raz gorąco zachęcam do lektury.
Rafał Sianko.
Od red.
Dziękujemy! Zapraszamy po kolejną ksiązkę do recenzji:)
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska