Od siedmiu lat w dziennikarstwie. Po tematycznych studiach, ale zawodu nauczyło mnie życie. Najpierw trochę w Olsztynie, a potem już tylko w Suwałkach.
Na łamach prasy ogólnopolskiej debiutowałem relacją z bitwy pod Grunwaldem. Owszem była to 600. rocznica, ale też się sporo działo. Od tego czasu jest już mniej krwawo, ale na nudę nie narzekam.
Przeszedłem jak burza przez suwalskie portale informacyjne i z hukiem się z nimi pożegnałem. Były też teksty w gazetach, wywiady, fotorelacje i krótki epizod przed kamerą. Teraz czas na radio.
Rozsmakowałem się w atmosferze wiejskich zebrań, protestów i lokalnych sporów. Przy poważniejszych tematach żona nie pyta mnie już godzinę powrotu do domu, ale o dzień tygodnia kiedy wrócę.
Nie ma tematów nieistotnych, ale najbardziej cenię sobie takie za którymi stoi człowiek i jego problemy. Jeżeli słuchaczu takie masz, to dzwoń do suwalskiej redakcji Polskiego Radia Białystok. Czekam.