Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | Dominik Sołowiej poleca serial "Problem trzech ciał"
“Nauka się zepsuła” - takie zdanie pada z ust jednego z bohaterów serialu, o którym dziś chciałbym Państwu opowiedzieć. To “Problem trzech ciał” - amerykańska superprodukcja, nakręcona na podstawie powieści chińskiego pisarza science-fiction Cixin Liu, autora trylogii "Wspomnienie o przeszłości Ziemi”, uznawanej przez krytyków i czytelników za jedno z największych osiągnięć światowej fantastyki.
“Problem trzech ciał” to historia grupy naukowców, którzy stają przed fundamentalnym problemem: jak zinterpretować przedziwne dane płynące z eksperymentów prowadzonych w akceleratorach cząstek elementarnych m.in. w centrum badawczym CERN pod Genewą. Nic się w nich bowiem nie zgadza. W wyniku rozszczepienia pojawiają się cząstki, których obecność burzy dotychczasowe teorie, wyjaśniające funkcjonowanie kwantowego świata, a we wszechświecie zaczyna dziać się coś, co nie tylko podważa prawa fizyki, ale i stawia pod znakiem zapytania przyszłość ludzkości. Na domiar złego wybitni naukowcy, zajmujący się kosmologią i astrofizyką, odbierają sobie życie, zostawiając tajemnicze znaki, których nikt nie potrafi odczytać. Rozwiązaniem tych splatających się ze sobą zagadek zajmie się ekscentryczny detektyw chińskiego pochodzenia, wcześniej współpracujący z brytyjskim wywiadem i kontrwywiadem. To on, razem z młodymi naukowcami (wśród których będą genialni fizycy teoretyczni i specjaliści od nanotechnologii) poszukiwać będzie odpowiedzi na pytania, nurtujące najtęższe umysły XXI wieku.
Aby skomplikować opowieść, dorzućmy do niej tajemniczą grę, w której możemy uczestniczyć dzięki przedziwnym goglom, stworzonym w oparciu o technologię, wyprzedzającą inżynieryjne umiejętności człowieka. Dorzućmy także upiorne wizje nawiedzające naukowców, którym przed oczami wyświetlają się oscyloskopowe cyfry zegara, odmierzającego czas, który pozostał na zrobienie czegoś, co może zmienić losy wszechświata, ale nikt nie wie, od czego zacząć. Otrzymamy wtedy bardzo dobry serial fantastyczno-naukowy - spójny, angażujący, zrobiony tak, że chce się obejrzeć wszystkie odcinki jeden po drugim, bez przerw na jedzenie albo sen.
Ale mocne fragmenty tej historii nie są związane wyłącznie z fizyką. Cała historia, przedstawiona w “Problemie trzech ciał”, zaczyna się bowiem w Chinach, w 1966 roku, kiedy w kraju wybucha rewolucja kulturalna, której ofiarami będą m.in. naukowcy i artyści. Wśród nich znajdzie się Ye Wenjie - wybitna fizyczka, skazana na pracę w kamieniołomach tylko dlatego, że jej ojcem był profesor, który w swoich badaniach nad teorią Wielkiego Wybuchu twierdził, że fizyka nie wyklucza istnienia Boga. To dzięki Wenjie, przeniesionej do pracy w tajnym laboratorium, uruchomiony zostanie łańcuch zdarzeń, który kilkadziesiąt lat później doprowadzi do światowego kryzysu, w którego centrum znajdzie się obca, pozaziemska cywilizacja.
Jeśli miałbym jakiekolwiek zastrzeżenia do tej produkcji, to przyczepiłbym się tylko do czterech pierwszych odcinków, w których jest mnóstwo wątków pobocznych, odciągających uwagę od tego, co naprawdę ważne i elektryzujące. Trochę tu za dużo ciągnących się w nieskończoność rozważań filozoficznych o naturze wszechświata i przeznaczeniu człowieka oraz dyskusji o problemach, z jakimi mierzą się dziś nauki ścisłe. Mimo wszystko “Problem trzech ciał” to serial godny obejrzenia, bo inspirujący do własnej refleksji o przyszłości planety, pogrążonej w wojnach i kryzysie klimatycznym. Oczywiście, jak przystało na wielbiciela książek, zachęcam Państwa do przeczytania literackiego pierwowzoru. Bo opowieść stworzona przez Cixin Liu nie pozostawia nas obojętnymi na to, co dzieje się wokół nas, w świecie, w którym pewna jest tylko niepewność. “Nie mam już wiele do powiedzenia poza przestrogą” - pisze w jednej ze swoich powieści autor “Problemu trzech ciał”. I tak też powinniśmy traktować ten serial, widząc w nim ostrzeżenie przed katastrofą, która - jeśli nic konstruktywnego nie zrobimy - czekać będzie przyszłe pokolenia.
- To co tworzę, jest moje, to co widzisz, jest Twoje. Do takiej konfrontacji zapraszają obrazy - SERENDYPIE. W tej grze masz tylko jedno zadanie: dobrze się bawić. A kto wie - może przez przypadek coś odkryjesz - tak mówi białostocka artystka Joanna Kijak Rajca, która prezentuje swoje abstrakcyjne malarstwo w siedzibie Elite Home przy ul. Sosabowskiego 13 w Białymstoku.
Dokumentował stan wojenny, strajk w Stoczni Gdańskiej, wybór Karola Wojtyły na Papieża Jana Pawła II. Jego fotografie są kanonem fotografii reporterskiej. Chris Niedenthal - jeden z najbardziej cenionych fotoreporterów odwiedził Białystok i na spotkaniu w Książnicy Podlaskiej opowiadał o swoich najsłynniejszych zdjęciach zamieszczonych w książce "Właściwy moment. Pół...
To wystawa na trwającym Podlaskim Festiwalu Nauki i Sztuki. W Uniwersyteckim Centrum Kultury i Nauki na kampusie przy ul. Ciołkowskiego możemy oglądać dzieła sztuki pracowników i studentów Wydziału Studiów Kulturowych na ekspozycji pt. "Prawda kryje się pod powierzchnią".
Dla jednych jest to mistrzowskie wykonanie muzyki chóralnej, dla innych piękna modlitwa. Zadaniem Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Cerkiewnej "Hajnówka" w Białymstoku jest łączenie artyzmu i duchowości, dlatego jest on też nazywany "festiwalem śpiewającej duszy".
Trwa intensywny weekend z 22. Festiwalem Filmów Dokumentalnych MDAG, który oferuje wyjątkowe doświadczenia filmowe, łącząc różnorodne tematy i style.
W Białymstoku powstała Tkalnia Kultury Chrześcijańskiej. Ma szerzyć działalność i zrzeszać artystów dla których wartości są najważniejsze.
Trwają Dni Sztuki Współczesnej w Białymstoku. Festiwal w tym roku otworzyła wystawa "Pozowane, podpatrzone. Fotografie Wojciecha Plewińskiego".
Nowy dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Kultury i Nauki w Białymstoku Dariusz Kryszpiniuk swoją pracę zaczął od remontów. To instytucja zlokalizowana w kampusie Uniwersytetu w Białymstoku przy ul. Ciołkowskiego.
Wszystko było skąpane w niebieskim, chłodnym świetle, a na scenie zamiast Królowej śniegu pojawił się hologram Królowej Zła.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz