Białystok: Sąd o skardze mieszkańca w sprawie referendum

Nieprawidłowości nie było. Tak orzekł białostocki sąd w sprawie niedawnego referendum dotyczącego Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Wątpliwości co do poprawności głosowania miał jeden z mieszkańców. Według niego na kartach do głosowania nie było pieczęci Rady Miasta Białegostoku, a jedynie miejsce na pieczęć.

"Sąd jest innego zdania" - uzasadniał sędzia Piotr Kozłowski. Mówił, że po przeprowadzonym postępowaniu dowodowym sąd ustalił, iż karta do głosowania zawierała wszystkie warunki ustawowe niezbędne do uznania jej ważności. Dlatego - jak argumentował - protest jest niezasadny.

Referendum odbyło się 26 maja. Do tego, by było ważne, zabrakło 9 tysięcy 400 głosów.Trwają prace zmierzające do prywatyzacji MPEC-u. Mimo, że referendum w tej sprawie okazało się nieważne, to prezydent Białegostoku ostateczną decyzją uzależnia od wyceny spółki, która ma być znana na początku lipca.(ew/js)

Zobacz też:
Białystok: Referendum nieważne
Region: PiS przeciwny sprzedaży MPEC-u i nowej Strategii Rozwoju Województwa