Radio Białystok | Wiadomości | Świat: Nelson Mandela nie żyje
Nie żyje Nelson Mandela, jeden z przywódców ruchu przeciw apartheidowi, działacz na rzecz praw człowieka, laureat Pokojowej Nagrody Nobla za wysiłki na rzecz zniesienia segregacji rasowej i demokratyzacji życia w RPA.
O jego śmierci poinformował obecny prezydent kraju Jacob Zuma. Mandela zmarł po ciężkiej chorobie w wieku 95 lat. W tym roku trzykrotnie przebywał w szpitalu z powodu infekcji płuc.
Nelson Mandela zmienił Afrykę Południową i świat. To dzięki niemu w RPA zniesiono segregację rasową. Nazywany przez swoich rodaków "Madiba", jest uważany za ojca narodu. Już za życia postawiono mu setki pomników. "Madiba to ten który rozwiązał mi ręce. Teraz jestem wolnym człowiekiem" - mówi czarnoskóry Oskar z Johannesburga.
Nelson Mandela urodził się w 1918 roku. Od młodości związany z rządzącym dzisiaj w RPA Afrykańskim Kongresem Narodowym. Spędził w więzieniu 27 lat i to właśnie tam narodził się jego program polityczny. "Doszedł do wniosku że ci którzy służą systemowi, niekoniecznie podzielają krzywdzące zasady systemu apartheid. Kiedy wyszedł z więzienia, był w stanie rozmawiać ze swoimi wrogami, nie szukał zemsty" - podkreśla Agnieszka Bieńczyk-Missala z Uniwersytetu Warszawskiego.
Mandela wyszedł na wolność w 1990 w roku po decyzji ówczesnego prezydenta RPA Frederika de Klerka. Po zniesieniu apartheidu został nowym prezydentem kraju i wspólnie ze swoim poprzednikiem otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. W 2008 roku Amerykanie oficjalnie skreślili Mandelę oraz Afrykański Kongres Narodowy z listy terrorystów.
Nelson Mandela cieszył się wielkim prestiżem na świecie. Był traktowany jako światowy symbol walki o równouprawnienie. Dalajlama nazwał go dziedzicem Mahatmy Gandhiego. Jego były prześladowca, dyrektor więzień, generał Johan Willemse porównał go do starożytnego rzymskiego senatora. Dla byłego amerykańskiego prezydenta Billa Clintona, Mandela był "żywym dowodem, że Dobro zawsze zwycięża Zło". Z kolei była amerykańska sekretarz stanu Madeleine Albright nazwała Mandelę "gigantem 20. stulecia".
To bardzo smutny dzień nie tylko dla Republiki Południowej Afryki, ale dla całej wspólnoty międzynarodowej. Tak o śmierci Nelsona Mandeli napisali przewodniczący Komisji i Rady Europejskiej. Przywódcę ruchu przeciwko apartheidowi oraz pierwszego czarnoskórego prezydenta RPA, unijni politycy nazwali "jednym z najwybitniejszych polityków naszych czasów". (IAR, oprac. mk)