Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Wyroki skazujące ws. obrotu narkotykami na dużą skalę
Na kary od roku więzienia w zawieszeniu do dziesięciu lat bez zawieszenia i wysokie grzywny, sięgające 90 tys. zł, skazał we wtorek białostocki sąd 22 osoby oskarżone w sprawie działalności zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się obrotem narkotykami na dużą skalę.
Akt oskarżenia obejmował 65 przestępstw
Akt oskarżenia obejmował 65 przestępstw; od czterech zarzutów sąd oskarżonych uniewinnił, w czterech przypadkach wykonanie kary warunkowo zawiesił. Wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku nie jest prawomocny.
Główne zarzuty, to nielegalny obrót znacznymi ilościami narkotyków i wprowadzanie ich na czarny rynek, ale również wytwarzanie i posiadanie środków odurzających; chodziło też o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej i tzw. pranie brudnych pieniędzy, czyli zysków z przestępczej działalności.
Według ustaleń śledztwa, oskarżeni przewozili narkotyki (chodziło głównie o marihuanę) z Niemiec i Hiszpanii. Część oskarżonych nadal przebywa w areszcie, część odpowiadała już z tzw. wolnej stopy.
Jak podawała prokuratura, kierując do sądu akt oskarżenia, łączna waga narkotyków (m.in. marihuany, amfetaminy czy klefedronu), które były w nielegalnym obrocie za sprawą działalności oskarżonych, sięgała 180 kg. Czarnorynkowa wartość takiej ilości narkotyków (licząc obrót detaliczny) sięga 9 mln zł.
49 kg narkotyków udało się zatrzymać funkcjonariuszom CBŚP, którzy śledztwo prowadzili pod nadzorem podlaskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej.
Tzw. mały świadek koronny
Akt oskarżenia, który - jak mówił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Sławomir Cilulko - miał 72 tomy akt, oparty był w dużej mierze o wyjaśnienia jednego z oskarżonych. Miał on status tzw. małego świadka koronnego i współpracował z organami ścigania. Kara w jego przypadku, to trzy lata i osiem miesięcy więzienia oraz 90 tys. zł grzywny.
Rzadko zdarza się, aby w tego rodzaju sprawie było aż tak dużo dowodów obciążających, aż tak dużo faktów, które w sposób jednoznaczny wskazują, co do zasady oczywiście, na prawdomówność oskarżonego co do głównych aspektów zarzutów - mówił sędzia Cilulko.
Zwrócił przy tym uwagę, że w tych wyjaśnieniach były "rozbieżności, nieścisłości i pomyłki", ale nie można mówić o celowym czy świadomym mataczeniu.
To nie wygląda jak bajka, to nie wygląda jak legenda, której się ktoś wyuczył i to nie jest tak, że on swoich kolegów, niektórych dobrych, niektórych znajomych obciąża bezpodstawnie - powiedział sędzia.
Zaznaczył, że ten oskarżony złożył takie wyjaśnienia nie dlatego, że się nawrócił czy zmienił system wartości, ale z pobudek koniunkturalnych, licząc na znacznie łagodniejszą karę (przy najpoważniejszych zarzutach groziło do 15 lat więzienia).
Zdecydował, że zerwie przestępczą solidarność, będzie współpracował z organami ścigania, obciąży nawet tych, którzy mu wcześniej pomagali i to zrobił. Jego wyjaśnienia to mocny materiał dowodowy, obszerny, który koresponduje z pozostałym materiałem aktowym - mówił sędzia Cilulko.
Zwracał uwagę, że wielu oskarżonych było już wcześniej karanych, a niektórzy popełnili przestępstwa objęte tą sprawą nawet w trakcie odbywania kar w systemie dozoru elektronicznego. Wtedy po narkotyki wysyłali inne osoby.
Sędzia Cilulko: Doszło do rozbicia jednej z poważniejszych grup przestępczych na terenie Białegostoku
Odnosząc się do wysokości kar (najsurowsza, to 10 lat więzienia, ale są też kary 7-5 lat więzienia) sędzia Cilulko mówił też, że doszło do rozbicia jednej z poważniejszych grup przestępczych na terenie Białegostoku.
Polityka karna nie oznacza, że mają być wymierzone kary surowe w każdym przypadku. Jeżeli jednak mamy do czynienia z tego rodzaju działalnością, z tak znaczną ilością narkotyków, to każda osoba, która decyduje się wziąć udział w ich obrocie, przewozie, wprowadzaniu do obrotu, musi wiedzieć, że spotka ją surowa kara - podkreślał sędzia Cilulko, uzasadniając wyrok.
- O tym, gdzie jesteśmy, kim jesteśmy, w jakich relacjach społecznych uczestniczymy, w czym bierzemy udział, nie decyduje ślepy traf, los, niefart (...), tylko nasze wybory. To oskarżeni odpowiadają za to, że dzisiaj otrzymali takie kary i najbliższe lata spędzą w więzieniu. To były wasze decyzje - dodał sędzia Cilulko, zwracając się do obecnych na sali, nieprawomocnie skazanych.