Radio Białystok | Wiadomości | Skazany na karę grzywny kanclerz Wyższej Szkoły Medycznej w Białymstoku odwołuje się od wyroku
Zdaniem sądu, kanclerz Wyższej Szkoły Medycznej w Białymstoku uszkodził telefon ucznia, a także groził dyrektor liceum mundurowego - teraz oskarżony kanclerz przed sądem odwoławczym kwestionuje nieprawomocny wyrok skazujący.
Chodzi o zdarzenie z grudnia 2017 roku, kiedy to w murach prywatnej białostockiej uczelni mieściło się także niepubliczne liceum mundurowe. Kanclerz Wyższej Szkoły Medycznej interweniował kiedy kilkoro uczniów liceum przebywało w miejscu, w którym nie powinno ich być. Miał wtedy zniszczyć telefon jednego z nich. Później odwiedził gabinet dyrektor liceum, gdzie miał wszcząć awanturę z powodu zachowania uczniów.
Tymczasem, zdaniem obrońcy oskarżonego adwokata Janusza Kramera, zachowanie oskarżonego kanclerza było pokłosiem wielomiesięcznego konfliktu między dyrektorami i uczniami liceum, którzy naruszali zakaz przebywania w określonych pomieszczeniach.
Pełnomocnik pokrzywdzonej dyrektor argumentuje, że trudno jest usprawiedliwiać zachowanie wobec dyrektor innej szkoły, bo jak wynika z relacji świadków - kanclerz zachowywał się wyjątkowo agresywnie - mówi mecenas Błażej Witkiewicz.
Kilka miesięcy temu Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał kanclerza uczelni za winnego i skazał go na 6 tysięcy złotych grzywny, nakazał wypłacenie półtora tysiąca złotych nawiązki dla pokrzywdzonej dyrektor i naprawienie kosztownego telefonu ucznia liceum. Prawomocny wyrok apelacyjny w tej sprawę sąd ogłosi w środę (3.07).