Radio Białystok | Wiadomości | Będzie proces ws. naruszenia nietykalności cielesnej aktywistki podczas wiecu wyborczego w Białymstoku
Choć pokrzywdzona aktywistka pojednała się z oskarżonym, to i tak będzie proces w sprawie naruszenia jej nietykalności cielesnej.
Proces karny czeka 71-latka oskarżonego o naruszenie nietykalności cielesnej młodej kobiety, której miał odsłonić pierś, podnosząc koszulkę - zdecydował białostocki sąd, nie uwzględniając wniosku o warunkowe umorzenie postępowania. Sąd będzie też rozważał, czy nie doszło do przestępstwa na tle seksualnym.
Incydent miał miejsce w czerwcu 2020 roku w czasie wiecu wyborczego Andrzeja Dudy w Białymstoku. Pokrzywdzona jest aktywistką Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Grupa młodych ludzi przyszła na wiec ubiegającego się wówczas o reelekcję prezydenta z banerem: "A co z klimatem?".
Jak wynikało z relacji aktywistów w mediach, zwolennicy Andrzeja Dudy próbowali zasłaniać ich baner swoimi, wyzywali, dochodziło też do przepychanek.
- Przy tym wszystkim nie obyło się bez komentarzy o podtekście seksualnym kierowanych do grupy nastoletnich dziewczyn przez (...) mężczyzn. Miarka się przebrała, kiedy jeden z nich podszedł do mnie, spojrzał na moją koszulkę na ramiączkach i powiedział: "to już może w ogóle zdejmij tę koszulkę", po czym podniósł ją do góry, pokazując moją nagą pierś - relacjonowała na łamach jednej z regionalnych gazet pokrzywdzona 19-latka.
Sprawa została zgłoszona policji. Ostatecznie podejrzany 71-latek usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dziewczyny. W zarzucie przyjęto, że "wykorzystał jej nieuwagę" i "działał na jej szkodę".
Na wniosek jego obrońcy sprawa została skierowana do mediacji, w której doszło do pisemnej ugody i pojednania. Oskarżony przeprosił, wyraził skruchę i żal, a pokrzywdzona te przeprosiny przyjęła; oświadczyła też, iż nie domaga się zadośćuczynienia i nie ma wobec niego innych roszczeń, a zgadza się na umorzenie postępowania.
We wtorek (13.04) Sąd Rejonowy w Białymstoku zajmował się na posiedzeniu wnioskiem o możliwość warunkowego umorzenia postępowania karnego w tej sprawie. Do umorzenia jednak nie doszło. Pełnomocnik pokrzywdzonej sprzeciwił się bowiem w przesłanym do sądu piśmie i wskazał na ewentualność zmiany kwalifikacji prawnej czynu. Chce, by sąd rozważył, czy w tej sprawie nie doszło do doprowadzenia 19-latki do poddania się "innej czynności seksualnej", gdy sprawca działa "przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem".
Obecny na posiedzeniu obrońca oskarżonego przypominał, że sama pokrzywdzona nie żądała ukarania oskarżonego i godziła się - w zawartej ugodzie - na umorzenie postępowania. - Teza o zmianie kwalifikacji prawnej jest nieuprawniona - mówił mec. Rafał Goździewski. Sąd jednak uznał, nie uzasadniając swego postanowienia, że wobec wniosku pełnomocnika konieczne jest skierowania sprawy na rozprawę. Proces ma rozpocząć się w drugiej połowie maja.