Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratorskie zarzuty dla syna prezesa NIK-u Jakuba B., jego żony i dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie
Syn prezesa NIK Jakub B., jego żona - Agnieszka B. i dyrektor Izby Skarbowej w Krakowie Tadeusz G. usłyszeli zarzuty. Postawiła je Prokuratura Regionalna w Białymstoku.
Jakuba B. i Tadeusza G. zatrzymali w piątek (23.07) funkcjonariusze CBA w związku ze śledztwem, które w początkowej fazie dotyczyło składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez prezesa NIK Mariana Banasia. W sobotę (24.07) rano cała trójka stawiła się w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku, gdzie przedstawiono im zarzuty.
Jak podano w komunikacie, dyrektor Izby Skarbowej w Krakowie Tadeusz G. przyznał się do bezprawnego ujawnienia prezesowi NIK-u Marianowi Banasiowi informacji na temat kontroli podatkowej i czynności prowadzonych wobec niego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Tadeusz G. usłyszał sześć zarzutów. Dotyczą one także niezawiadomienia o przestępstwach polegających na złożeniu w podległym mu urzędzie skarbowym podrobionej faktury stanowiącej rozliczenia dofinansowania z pieniędzy publicznych i niezłożeniu sprawozdania finansowego przez spółkę reprezentowaną przez Jakuba B., która uzyskała to dofinansowanie.
Jakubowi B. i Agnieszce B. prokuratura przedstawiła po siedem zarzutów. Dotyczą one m.in. wyłudzenia z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa około 120 tys. zł na renowację kamienicy i wyłudzenia podatku VAT w wysokości prawie 80 tys. zł. Jak wynika z zebranych dowodów, Jakub B. i Agnieszka B. posłużyli się w tym celu podrobionymi fakturami VAT na kwotę ponad 310 tys. zł.
Wobec całej trójki zastosowano poręczenie majątkowe i dozór policji.
Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał w piątek (23.07) wyrok skazujący na osiem miesięcy pozbawienia wolności kobietę oskarżoną o pobicie staruszki, którą się opiekowała. Wyrok jest prawomocny.
Trwają poszukiwania osób, które wywołały fałszywe alarmy bombowe w czasie tegorocznych matur.
Biegły informatyk ma się wypowiedzieć w procesie apelacyjnym dotyczącym nieprawidłowości przy przetargach za unijne pieniądze. Na ławie oskarżonych zasiadają m.in. byli i obecni pracownicy urzędu marszałkowskiego w Białymstoku.