Radio Białystok | Wiadomości | Zamieszanie w związku z konkursem na dyrektora przedszkola nr 22 w Białymstoku
Rada rodziców z placówki wybrała do komisji konkursowej swojego przedstawiciela.Jednak wybranego, pana Mateusza Bińczaka, nie dopuszczono do pracy w kolegium.
Doszło do ogromnego formalnego zamieszania - mówią władze Białegostoku. Rada rodziców Przedszkola Samorządowego nr 22 wybrała swojego przedstawiciela do komisji w konkursie na dyrektora placówki. Jednak rodzic nie mógł uczestniczyć w pracy kolegium.
W kolejnych zarządzeniach prezydent Białegostoku zmieniał skład komisji, a zarazem zasiadających w niej przedstawicieli rady rodziców. Ostatecznie jak mówił Mateusz Bińczak, wypadł z listy.
Zostałem wytypowany jako przedstawiciel rady rodziców. Okazało się, że prezydent powołał do komisji inną osobę, o czym nie została poinformowana ani rada rodziców, ani dyrekcja przedszkola - dodaje.
Przewodniczący komisji konkursowej, zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki mówi, że zamieszaniu związanemu ze zmianami na liście członków komisji winna jest dyrektor przedszkola.
Doszło do zamieszania formalnego w placówce, chociażby 22 grudnia pani dyrektor poinformowała nas godzinę przed konkursem, że zmienia się obsada komisji. Zaproponowała, by w zastępstwie jednej z pań, był jej mąż. Jest to niezgodne z prawem, w związku z tym nie mogliśmy się na to zgodzić. Staramy się tę sytuację uporządkować i unormować - zaznacza.
Taką argumentacją zaskoczona jest dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 22 Jolanta Bohojło. Mówi, że "nie było żadnego zamieszania" i, że to nie ona decyduje o składzie komisji konkursowej.
Zmiany reprezentantów rodziców w komisji konkursowej niepokoją przewodniczącą oświatowej "Solidarności" w Podlaskiem Agnieszkę Rzeszewską.
W pierwszym zarządzeniu, 9 grudnia, są nazwiska rodziców, którzy zostali wybrani przez radę. Następnie przed konkursem dokonana jest zmiana w składzie komisji konkursowej i jeden rodzic zamieniony jest na innego, o czym rada rodziców nie jest informowana. Więc rada rodziców ponownie zwraca się do prezydenta, aby przywrócić swojego przedstawiciela na listę członków komisji. Po czym prezydent wstawia na to miejsce trzeciego, jeszcze innego rodzica, którego do tej pory nie było w komisji konkursowej. Można więc mieć wrażenie, że ktoś ingeruje w to niezależne ciało, jakim jest rada rodziców - podkreśla.
Konkurs na dyrektora Przedszkola Samorządowego nr 22 w Białymstoku nie został rozstrzygnięty. To oznacza, że prezydent miasta będzie mógł powierzyć funkcję dyrektora kandydatowi, którego wybierze w porozumieniu z kuratorem oświaty.
