Radio Białystok | Wiadomości | Białostocki sąd uchylił wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku przy przebudowie ul. Klepackiej
Proces dotyczący śmiertelnego wypadku przy przebudowie ul. Klepackiej w Białymstoku toczyć się będzie od początku. Tak zdecydował sąd, uwzględniając apelację prokuratury i uchylając wcześniejszy wyrok w tej sprawie.
Chodzi o wydarzenia sprzed ponad trzech lat
W czasie prac w głębokim wykopie, osunęła się ziemia i zasypała dwie osoby. Jedną udało się uratować, zginął natomiast 43-letni brygadzista.
Sąd pierwszej instancji ocenił, że to robotnicy zignorowali polecenie przełożonych i nie skazał żadnego z oskarżonych. Kierownika robót mostowych uniewinnił, zaś wobec majstra budowy postępowanie warunkowo umorzył na rok. Obaj byli oskarżeni o niedopełnienie obowiązków związanych z zabezpieczeniem miejsca budowy.
Sąd odwoławczy wyrok w całości uchylił
Sąd ocenił, że pierwsza instancja musi m.in. jeszcze raz ustalić, z czego wynikają rozbieżności w wyjaśnieniach oskarżonych oraz kto tragicznego dnia wydał decyzję o zakresie robót i ich zabezpieczeniu.
Sąd uznał, że argumentacja przyjęta przez sąd rejonowy w pierwszym procesie nie przekonuje, że wyrok uniewinniający był prawidłowy. W przypadku warunkowego umorzenia sąd odwoławczy zwracał uwagę, że inne wyjaśnienia składał oskarżony, a inne były zeznania całej grupy robotników przesłuchanych tuż po wypadku.
"Można zadać pytanie, na które - w ocenie sądu odwoławczego - sąd pierwszej instancji nie odpowiedział: kto ponosi odpowiedzialność za dopuszczenie i wydanie decyzji o rozpoczęciu takich, a nie innych prac. Na czym miałoby później polegać zaprzestanie prac i polecenie ich zaprzestania. Czy chodziło o zaprzestanie pogłębiania wykopu, czy też o zaprzestanie w ogóle pracy w tym wykopie, który był (...) wykonywany w sposób absolutnie nieprawidłowy" - mówiła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Marzanna Chojnowska.
Sędzia Marzanna Chojnowska podkreślała, że zalecenia dotyczące bhp muszą "formalnie istnieć", a pracownicy muszą je znać. Zaznaczyła, że nadzór nad prawidłowością organizacji stanowisk pracy "musi mieć charakter rzeczywisty a nie iluzoryczny".