Radio Białystok | Wiadomości | Jagiellonia dwa razy odrabiała straty i zremisowała z Koroną Kielce [zdjęcia, wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok zremisowali 2:2 wyjazdowe spotkanie z Koroną Kielce. Pierwszego gola – tuż przed przerwą z rzutu karnego strzelił Nono. W drugiej połowie dla Korony strzelił jeszcze Remacle, a dla białostoczan strzelali: Jesus Imaz i Jakub Lewicki.
Remis po ciekawym meczu
Po bardzo ciekawym meczu Jagiellonia zdobyła jeden punkt w spotkaniu z Koroną. Przed spotkaniem rozgrywanym w Święto Niepodległości odegrano hymn państwowy, a na trybunach zasiadło 130 żołnierzy z 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Obie drużyny do sobotniego meczu przystępowały w bardzo dobrych nastrojach - "Jaga" jest wiceliderem tabeli, a Korona nie przegrała sześciu ostatnich ligowych spotkań. Gra rozpoczęła się od zdecydowanych ataków zespołu trenera Adriana Siemieńca. Już w trzeciej minucie na strzał zza linii pola karnego zdecydował się Norweg Kristoffer Hansen, ale piłka minimalnie minęła kielecką bramkę.
Gospodarze przetrzymali szturm rywali i sami mogli strzelić gola. Zlatan Alomerovic niepotrzebnie wyszedł poza pole karne. Jewgienij Szykawka minął bramkarza zespołu z Białegostoku, ale jego strzał oddany z bardzo ostrego kąta wybił Mateusz Skrzypczak.
W 12. minucie hiszpański obrońca gości Adrian Dieguez w ostatniej chwili zablokował uderzenie Dawida Błanika. Siedem minut później kielczanie mieli doskonałą sytuację do objęcia prowadzenia - po błędzie Alomerovica, który zbyt krótko wybił piłkę, ta trafiła w końcu do Szykawki, ale Białorusin z kilku metrów nie trafił w światło bramki.
Ciekawa końcówka pierwszej połowy
Kielczanie łatwo dochodzili do pozycji strzeleckich, ale ich akcjom brakowało wykończenia. Mecz mógł się podobać kibicom, akcje przenosiły się z jednej strony na drugą. W 35. minucie po strzale Jose Naranjo piłka trafiła do bramki Korony, ale Hiszpan był na pozycji spalonej.
Osiem minut później sytuacja się powtórzyła, tylko pod drugą bramką - hiszpański pomocnik Korony Nono uruchomił Błanika, który dośrodkował w pole karne, a strzał Belga Martina Remacle’a trafił do siatki gości. Gol nie został jednak uznany, bo Nono był na minimalnym spalonym.
Gol z rzutu karnego
Kiedy wydawało się, że w pierwszej połowie nie padną gole, już w doliczonym czasie gry w polu karnym wicelidera z Białegostoku - po starciu z Michalem Sackiem - upadł Remacle. Sędzia Karol Arys początkowo puścił grę, ale po analizie VAR wskazał na 11. metr. Nono pewnym strzałem dał Koronie prowadzenie. Przed wykonaniem rzutu karnego doszło do przepychanek między zawodnikami obu drużyn. Żółte kartki otrzymali Nono i Nene, ale też Czech, który sprokurował karnego.
Druga połowa meczu
Goście od początku drugiej połowy rzucili się do odrabiania strat i dwukrotnie w ciągu kilkudziesięciu sekund w dogodnej sytuacji znalazł się Jesus Imaz. Najpierw jednak jego strzał obronił były bramkarz Jagiellonii Xavier Dziekoński, a w drugim przypadku piłka po uderzeniu Hiszpana powędrowała ponad porzeczką.
W 56. minucie Jagiellonia Białystok strzeliła wyrównującego gola. Pięknym dośrodkowaniem w pole karne popisał się Dieguez. Piłkę próbował złapać Dziekoński, ale wyprzedził go Jesus Imaz i pokonał młodego bramkarza gospodarzy.
Osiem minut później gospodarze mogli ponownie wyjść na prowadzenie - Mateusz Czyżycki, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku, dośrodkował w pole karne, ale żaden z zawodników Korony nie doszedł do piłki.
Gol z dośrodkowania
Kolejna akcja gospodarzy była już skuteczniejsza. Remacle dośrodkował w pole karne przeciwnika, nikt z jego kolegów z drużyny nie dotknął piłki, ale ta i tak wpadła do bramki zaskoczonego Alomerovica. Korona krótko mogła cieszyć się ponownym prowadzeniem, ale Jose Naranjo z 10 metrów fatalnie przestrzelił.
W 81. minucie Jaga wyrównała, a gola strzelił wprowadzony chwilę wcześniej Jakub Lewicki. Asystę przy tym golu zaliczył Taras Romanczuk. Do końcowego gwizdka arbitra częściej atakowała Jagiellonia, ale spotkanie zakończyło się remisem.
Teraz piłkarze ekstraklasy będą mieli dwa tygodnie przerwy. A następny mecz Jagiellonia zagra dopiero w piątek, 24 listopada. Tego dnia zagra przed własną publicznością z Piastem Gliwice. Ten mecz i relacja w Polskim Radiu Białystok o 20:30.
Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Nono (45+4-karny), 1:1 Jesus Imaz (56), 2:1 Martin Remacle (68), 2:2 Jakub Lewicki (81).
Żółta kartka - Korona Kielce: Nono, Dominick Zator. Jagiellonia Białystok: Michal Sacek, Nene, Jakub Lewicki.
Sędzia: Karol Arys (Szczecin). Widzów: 10 885.
Korona Kielce: Xavier Dziekoński - Dominick Zator, Piotr Malarczyk, Miłosz Trojak, Marcus Godinho - Jacek Podgórski (62. Mateusz Czyżycki), Yoav Hofmayster, Martin Remacle (79. Ronaldo Deaconu), Nono (71. Dalibor Takac), Dawid Błanik (62. Jakub Konstantyn) - Jewgienij Szykawka (71. Adrian Dalmau).
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerovic - Michal Sacek, Mateusz Skrzypczak, Adrian Dieguez, Bartłomiej Wdowik - Dominik Marczuk (66. Tomasz Kupisz), Taras Romanczuk, Nene, Jose Naranjo (77. Alan Rybak), Kristoffer Hansen (77. Jakub Lewicki) - Jesus Imaz.