Radio Białystok | Wiadomości | Kolno: Chciała zarobić w internecie, a straciła pieniądze
Do kolneńskich policjantów zgłosiła się 76-letnia mieszkanka powiatu. Jak mówi st. sierż. Ewa Zabłocka kobieta chciała pomnożyć swoje oszczędności.
- Mieszkanka powiatu kolneńskiego na polecenie oszusta zainstalowała na swoim telefonie podaną przez niego aplikację do zdalnej obsługi urządzenia. Mężczyzna zapewniał, że pomoże jej przejść całą związaną z tym procedurę - mówi st. sierż. Ewa Zabłocka.
Po zainstalowaniu przez nią aplikacji oszust zaczął tłumaczyć, co ma robić dalej.
Gdy 76-latka nie potrafiła sobie poradzić, poprosił by podawała mu kody, które zaczęła otrzymywać na swój telefon. Po paru dniach kobieta zauważyła, że z jej telefonu zniknęła aplikacja do jej bankowości internetowej. W rozmowie z pracownicą banku dowiedziała się, że z jej konta zniknęło ponad 23 tys. zł - wyjaśnia st. sierż. Ewa Zabłocka.
Policjanci kolejny raz przypominają, żebyśmy nie wierzyli w propozycje szybkiego zarabiania pieniędzy. Zwłaszcza kiedy dzwoni do nas nieznana osoba. Nie instalujmy także żadnych aplikacji, które polecają dzwoniące osoby.
Podlascy policjanci ostrzegają przed niepewnymi ofertami pracy w Internecie. Ponad 40 tys. dolarów straciła białostoczanka, która chciała zarabiać w sieci. Jej zadaniem było subskrybowanie kont biznesowych. Za każde naciśnięcie ikony "subskrybuj" miała dostawać 5 dolarów.
Na trzy lata więzienia skazał w czwartek (4.04) Sąd Apelacyjny w Białymstoku mężczyznę oskarżonego o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, dokonującej oszustw metodą na policjanta lub prokuratora. To surowszy wyrok, niż w pierwszej instancji. Jest prawomocny.
Podlascy policjanci ostrzegają przed niepewnymi inwestycjami w Internecie. Blisko 46 tys. zł stracił starszy mieszkaniec Białegostoku, który chciał zarobić inwestując w koncern paliwowy.
Białostoccy policjanci z komendy miejskiej i wojewódzkiej zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o oszustwa metodą "na wypadek". Z ustaleń śledczych wynika, że oszuści dzwonili do seniorów, podawali się za policjantów i informowali o tym, że bliscy seniorów spowodowali wypadki.