Radio Białystok | Wiadomości | Śledztwo w sprawie szpiegostwa na rzecz Białorusi. Prokuratura bada powiązania Witolda Karczewskiego

Śledztwo w sprawie szpiegostwa na rzecz Białorusi. Prokuratura bada powiązania Witolda Karczewskiego

autor: Marta Nazarko

8.04.2025, 15:12, akt. 17:11

Prokuratura nadal prowadzić będzie śledztwo dotyczące szpiegostwa, w którym sprawdzała m.in. powiązania podlaskiego przedsiębiorcy Witolda Karczewskiego z obywatelem Republiki Białorusi.

Witold Karczewski, fot. PRB
Witold Karczewski, fot. PRB


0:00
0:00
Śledztwo w sprawie szpiegostwa na rzecz Białorusi. Prokuratura bada powiązania Witolda Karczewskiego - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Prokuratura wznowiła śledztwo po publikacjach medialnych

Po 6 latach badania sprawy prokuratura nikomu nie postawiła zarzutów, kilka miesięcy temu zamknęła śledztwo i chciała je umorzyć, ale niedawno cofnęła tę decyzję. To m.in. z uwagi na publikacje medialne. Sprawę opisały telewizja TVN24 i portal Onet. Witold Karczewski (wyraził zgodę na publikację nazwiska) mówi, że o śledztwie dowiedział się niedawno z mediów.

W swoich tekstach Onet opublikował m.in. zapisy rozmów Witolda Karczewskiego z Białorusinem Aleksandrem Z., którego polski wywiad podejrzewał o kontakty ze służbami specjalnymi Białorusi i Rosji.


Nowe okoliczności w śledztwie

Jak informuje rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, ujawniono nowe okoliczności, które wskazują na możliwość pozyskania dodatkowego materiału dowodowego, a to uzasadnia dalsze prowadzenie śledztwa. Wcześniej zapadła decyzja o jego zamknięciu. 


Często jest tak, że ta ocena, czy wszystkie czynności zostały zakończone, dokonane, czy nie - ulega z czasem zmianie. I prokurator uznał w listopadzie, że inicjatywa dowodowa została wyczerpana, a po kilku miesiącach uznał, że jednak (...) to postępowanie można uzupełnić o nowe dowody - mówi prokurator Przemysław Nowak.


Prokurator przyznaje, że także publikacje medialne miały na to wpływ.


Pełnomocnik przedsiębiorcy: "Nie ma nowych dowodów"

Zaskoczona taką oceną jest pełnomocnik Witolda Karczewskiego, radca prawny Joanna Kamieńska. 


Nie ma nowych faktów i dowodów w sprawie, które wynikają z ostatnich publikacji. Zastanawiające jest to, że Prokuratura Krajowa widzi nowe dowody w swoich własnych materiałach z postępowania przygotowawczego, ujawnionych teraz przez dziennikarzy - mówi Joanna Kamieńska.


Prokuratura informuje, że śledztwo jest wielowątkowe, wszczęto je w 2018 r. 


Śledztwo dotyczy m.in. kwestii szpiegostwa. Na razie prokurator nie uzyskał materiału dowodowego wskazującego na potrzebę postawienia zarzutów określonym osobom, natomiast m.in. badany był w tej sprawie wątek powiązań Witolda K. z Aleksandrem Z." - mówi prokurator Przemysław Nowak.


Witold Karczewski przyznaje, że zna Aleksandra Z.. Mówi, że poznał go w Mińsku. 


Znam wielu ludzi w Białorusi, działalność w Białorusi nie była zakazana. Nie mam rentgenu, żeby prześwietlić wszystkich ludzi. Z wielu ludźmi się spotykałem, ja jestem człowiekiem znanym. Dużo robię dla tego regionu, jak również działam na szczeblu krajowym - mówi przedsiębiorca.


Podejrzenie o korupcję w związku z kontraktem w Kenii

W swoich publikacjach Onet opisał znajomości Witolda Karczewskiego z wieloma ważnymi polskimi politykami z różnych stron sceny politycznej. Według portalu miał te znajomości wykorzystywać m.in., by dowiadywać się co z innym śledztwem, w którym podejrzany jest o korupcję. 

Jak informuje rzecznik Prokuratury Regionalnej w Białymstoku Zbigniew Szpiczko:


Przedmiotem postępowania jest obietnica udzielenia korzyści majątkowej znacznej wartości osobom pełniącym funkcje publiczne w państwie obcym w związku z zawarciem umowy międzynarodowej pomiędzy Republiką Kenii a Polską na finansowanie projektów w dziedzinie modernizacji rolnictwa - informuje Zbigniew Szpiczko. 


Według Onetu przedsiębiorca miał oferować kenijskiemu urzędnikowi 25,5 mln zł łapówki, by zdobyć zamówienia dla swojej firmy na ponad 300 mln zł. 


Przedsiębiorca odpiera zarzuty. "To nagonka"

Witold Karczewski twierdzi, że zarzucane mu czyny to pomówienia i nagonka. 


Jest to zainicjowane przez moją konkurencję. Celem jest, abym nie wykonał kontraktu w Kenii, który w uczciwy sposób zdobyłem na przetargu. Prasa mnie praktycznie oskarżyła, chce wyręczyć sąd. Sąd się nie odbył, w związku z tym nie można mówić, że ja jestem osobą niewiarygodną, z którą nie należy się spotykać - mówi Witold Karczewski.


To śledztwo toczy się od 2016 r, długo było zawieszone. Podjęto je jesienią ubiegłego roku. 

Jak informuje prokuratura, śledztwo w sprawie korupcji trwa tak długo - już niemal 9 lat - ponieważ oczekiwano na pomoc prawną z Kenii. Ta nadal nie nadeszła, mimo to postępowanie wznowiono. Przedłużone jest do połowy maja. Wtedy albo zostanie zakończone, albo... ponownie przedłużone.

| red: bs

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów Huawei




ZNAJDŹ NAS






Czerwona porzeczka jest jedną z ofiar przymrozków, fot. Archiwum
CENY
9.09.2025, 07:38, akt. 12:01

Owoce drogie przez suszę i przymrozki














źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok