Meteorolodzy: lipiec w Podlaskiem nie był aż tak deszczowy i chłodny, jak się wydawało

Synoptyk Wiesław Winnicki z białostockiego biura prognoz mówi, że z wyliczeń wynika, iż liczba słonecznych godzin w lipcu w Białymstoku prawie osiągnęła normę.

Liczba godzin ze słońcem w Białymstoku wyniosła 227, co stanowi 88 proc. normy miesięcznej, także niekoniecznie lipiec był bardzo pochmurny. Natomiast gorzej było na północy, gdzie ta wartość wyniosła 162 godziny ze słońcem, co stanowi 70 proc. normy miesięcznej, czyli rzeczywiście na północy regionu było bardziej pochmurno. Odczucie generalnie było takie, że było tych chmur sporo, ale może dlatego, że dosyć często występowały opady - wyjaśnia synoptyk.

Okazuje się także, że średnia temperatura w regionie także była powyżej średniej z poprzednich lat.

Średnia temperatura dla Białegostoku wyniosła 19,2 stopnia i była powyżej normy o 0,8 stopnia. W Suwałkach to było 0,4 stopnia powyżej normy. Generalnie w regionie lipiec był nieco cieplejszy niż zazwyczaj, ale nie za bardzo. Nasze odczucie było takie, że lipiec był chłodny, ale dane wskazują, że jednak było ciepło, a w kontekście kilkunstu ostatnich lat, to można powiedzieć, że było nawet bardzo ciepło - podkreśla Wiesław Winnicki.

Chociaż wiele osób narzeka, że lipiec był bardzo deszczowy, to okazuje się, że suma opadów przekroczyła normę tylko na północy i południu województwa.

W Białymstoku spadło 80 mm deszczu, co stanowi 92 proc. normy miesięcznej. Ale na przykład w Suwałkach spadło aż 142 milimetry deszczu, a to stanowi prawie 170 proc. normy miesięcznej. Trochę mniej deszczu niż na północy spadło na południu regionu, ale też powyżej normy. Generalnie w województwie podlaskim w lipcu opadły wyniosły 100-150 proc. W kontekście sytuacji hydrologicznej to było bardzo istotne, bo deszczu bardzo brakowało - dodaje synoptyk Wiesław Winnicki.

Z danych synoptyków wynika, że początek sierpnia będzie przede wszystkim suchy i najczęściej słoneczny.

| red: bs