Administracja publiczna się rozrasta - urzędników przybywa także w Podlaskiem

W administracji publicznej przybyło w ubiegłym roku ponad 12 tysięcy osób. Choć coraz częściej mówi się o potrzebie zmniejszenia liczby osób pracujących w urzędach, to jednak biurokracja w Polsce rozrasta się w szybkim tempie - również w naszym regionie.

Na koniec 2010 roku w Białymstoku w Urzędach Wojewódzkim, Marszałkowskim i Miejskim pracowało o 110 osób więcej niż rok wcześniej.

W Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim na koniec 2009 roku pracowało blisko 400 osób i 185 pracowników gospodarstw pomocniczych. W ubiegłym roku w samym urzędzie pracowało ponad 60 osób więcej. Zmianę liczby zatrudnienia Emilia Jachimska z Urzędu Wojewódzkiego tłumaczy likwidacją gospodarstwa pomocniczego - Zakładu Obsługi Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku i przejęcia przez urząd części jego pracowników i zadań.

Na koniec 2010 roku w Urzędzie Marszałkowskim z kolei pracowało o ponad 30 osób więcej niż rok wcześniej. Tu urzędnicy wzrost zatrudnienia tłumaczą intensywną pracą związaną z obsługą funduszy unijnych. W Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego w 2010 roku zatrudnionych było 598 pracowników, w tym 5 członków Zarządu i Skarbnik Województwa.

Najwięcej pracowników zatrudnia Urząd Miejski w Białymstoku. Na koniec 2010 roku pracowało tam 995 osób, czyli o 16 więcej niż w 2009 roku. Wzrost zatrudnienia według urzędników wynika z rosnącej liczby realizowanych przez urząd projektów inwestycyjnych.

Ustawę zakładającą zwolnienie co najmniej 10 procent pracowników administracji publicznej skierował do Trybunału Konstytucyjnego prezydent Bronisław Komorowski. Trybunał odroczył do czerwca orzeczenie na temat konstytucyjności ustawy. (zmj)