Prezydent ułaskawi dziennikarza śledczego. Jerzy Jachowicz w Białymstoku

"Oczywiście, że jestem zadowolony, że ta procedura została wszczęta, aczkolwiek wolałbym, żeby takiego wyroku nie było" - tak Jerzy Jachowicz skomentował wszczęcie procedury ułaskawienia przez Kancelarię Prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Jerzy Jachowicz jest dziennikarzem, publicystą, jednym z najbardziej znanych i cenionych dziennikarzy śledczych. Zajmował się głównie problematyką przestępczości zorganizowanej i jej powiązań z dawnym aparatem bezpieczeństwa PRL.

Jerzy Jachowicz został skazany w maju w procesie karnym za krytyczny komentarz dotyczący byłego funkcjonariusza SB płk. Ryszarda Bieszyńskiego. Wpisano go do rejestru skazanych i skazano na zapłacenie 16 tysięcy zł.

"Wolałbym, żeby tego całego zamieszania związanego z moją osobą w ogóle nie było" - powiedział Radiu Białystok Jerzy Jachowicz , po czym dodał, że jeżeli sprawy zaszły tak daleko, cieszy się, że procedura została wszęta.

"Z panem prezydentem znamy się od ponad 20 lat, a nie robi tego poza procedurami, choć prawdopodobnie mógłby" - powiedział Jachowicz. "Nie chciałbym korzystać z takiej nadzwyczajnej uprzejmości, korzystać z tej dawnej znajomości" - dodał.

Zgodnie z procedurą opinię w sprawie ułaskawienia wyda najpierw sąd. "Liczę się z tym, że ta opinia będzie negatywna" - stwierdził Jerzy Jachowicz. "To byłaby porażka sądu" - podsumował.

Jerzy Jachowicz spotykał się dziś (30.06) z mieszkańcami Białegostoku. Mówił o roli służb specjalnych w budowaniu demokracji.

Jachowicz zwrócił się do prezydenta o akt łaski. Poparło go Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, które Kancelaria Prezydenta poinformowała o decyzji głowy państwa. (kjs)

Zobacz tez:
Białystok: spotkanie z Jerzym Jachowiczem