Łomża: Początek procesu oskarżonej o dzieciobójstwo w Hipolitowie

Przed Sądem Okręgowym w Łomży rozpoczął się proces 42-letniej mieszkanki wsi Hipolitowo, oskarżonej o zabójstwo pięciorga swoich nowo narodzonych dzieci.

"Na ławie oskarżonych powinno prawdopodobnie siedzieć Państwo Polskie, Kościół Katolicki i społeczność lokalna" - tak po pierwszym dniu procesu Beaty Z. z Hipolitowa mówiła jej adwokat. Edyta Tawrel stwierdziła, że chociaż większość osób już wydała wyrok na jej klientkę - w czasie procesu chce pokazać, że to co się stało, to także wina niewydolnego systemu pomocy społecznej, a również tego, w jakich warunkach i sąsiedztwie żyła Beata Z.

Kobieta podczas dochodzenia przyznała się do zabicia swoich dzieci, podczas pierwszego dnia procesu przed Sądem Okręgowym w Łomży zmieniła zeznania - nie przyznała się do zabójstwa, a tylko do tego, że nie udzieliła pomocy i nie pochowała dzieci - mówi Edyta Tawrel. Beata Z. odmówiła składania wyjaśnień, bo jak powiedziała - nie była w stanie tego zrobić. Zadeklarowała że odpowie na pytania podczas kolejnej rozprawy.

Potwierdziła tylko tę część zeznań, które mówiły o okolicznościach, w których dzieci przyszły na świat i co działo się po porodach. M.in. fragment, w którym zeznała, że jedno z dzieci utopił jej nieżyjący już mąż.

Beata Z jest oskarżona o zabicie pięciorga swoich nowo narodzonych dzieci w latach 2000 - 2012. Według prokuratury, oskarżona pozostawiała je po porodzie w takim miejscu i warunkach, w których nie miały szans na przeżycie. W ocenie śledczych nie podjęto żadnych starań, by umożliwić im przeżycie.

W śledztwie kobieta przyznała się do zabójstw i składała wyjaśnienia. Mówiła, że bała się i wstydziła, co powiedzą o kolejnych ciążach ludzie we wsi. Według badań DNA, ojcem wszystkich dzieci jest jej konkubent. Od zatrzymania jest aresztowana. Przy zarzucie zabójstwa, grozi jej od 8 lat więzienia do dożywocia. (pw,PAP, oprac. mk)

Zobacz też:
Hipolitowo: Bez wznowienia śledztwa ws. instytucji opiekuńczych