Radio Białystok | Wiadomości | Wiadomości Łomża | Rajd Złombol. Ze Szczuczyna i Kulesz Kościelnych do Turcji i Gruzji [zdjęcia]
Kilka załóg z naszego województwa dotarło na metę rajdu Złombol w Turcji. Ale zawodnicy uznali, że dojechali zbyt daleko, żeby od razu wracać do Polski.
Jedna ekipa, jadąca ze Szczuczyna Fiatem 125p pojechała dalej do Kapadocji. Inna, jadąca Ładą Nivą z Kulesz Kościelnych dotarła do Gruzji.
Dojechaliśmy na metę 9 lipca wspólnie z większością ekip. Po mecie postanowiliśmy, że skoro mamy już w zasięgu wzroku, bo tam jest 330 km, to pojedziemy do Batumi. W tym roku pojechaliśmy Ładą Niwą, przesiedliśmy się z Łady Samary, ponieważ jest większa, mamy więcej miejsca w środku. Jest to wersja czterodrzwiowa, bardzo rzadko spotykana, ale fajnie się nią bardzo jedzie - mówi kierowca auta Stefan Grodzki.
Załoga została w Gruzji przez kilka dni, a kierowca i jego pasażerowie postanowili odwiedzić kilka ciekawych miejsc.
Jeszcze jesteśmy w Gruzji, pojechaliśmy teraz nad kanion Martvili, tam też są przepiękne miejsca. Mamy jeszcze przed sobą miejscowość Kutaisi i będziemy kierowali się w stronę Turcji, żeby jeszcze zwiedzając, już powoli, wracać w stronę Polski. Przygoda złombolowa jest to piękne wydarzenie. Zwłaszcza dlatego, że żeby wystartować w rajdzie, trzeba mieć stary pojazd rodem z PRL-u. Ale też dużo ważniejsze jest zebranie pieniędzy, które w 100 procentach trafiają na potrzeby dzieci z domów dziecka - dodaje Stefan Grodzki.
Każda załoga, która chce wystartować w Złombolu musi wpłacić minimum 3 tysiące złotych. Zawodnicy ogłaszają zbiórki w mediach społecznościowych, więc wpłacane kwoty są często większe od minimalnie wymaganych.
W tym roku metą rajdu było tureckie miasteczko Giresun. A w imprezie wzięło udział ponad 800 załóg.