Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kontrolerzy PIP mają zastrzeżenia dotyczące wydawania pieniędzy w jednej z suwalskich szkół
autor: Tomasz Kubaszewski
Naruszenie przepisów, które dotyczą wynagradzania oraz funduszu świadczeń socjalnych stwierdziła Państwowa Inspekcja Pracy w Zespole Szkół nr 6 w Suwałkach.
Władze Suwałk skierowały sprawę wydawania pieniędzy z tego funduszu do rzecznika dyscypliny finansów publicznych.
Jak mówiła podczas ostatniej sesji suwalskich radnych zastępca prezydenta Ewa Sidorek, tylko rzecznik może rozstrzygnąć, czy doszło w tym przypadku do złamania prawa. Od stycznia w Zespole Szkół nr 6 przebywali kontrolerzy zarówno z urzędu miejskiego, jak i Państwowej Inspekcji Pracy.
To się zaczęło od jednego z pracowników naszej szkoły, który po ciężkiej chorobie złożył wniosek o zapomogę i jej nie dostał. Nauczyciele boją się mówić, co się w naszej szkole dzieje, bo boją się o swoją pracę.
- mówi Anna Karpowicz ze szkolnego ZNP.
Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło funduszu świadczeń socjalnych. Pracownicy szkoły zarzucali dyrektor Joannie Woronko, że z nikim nie konsultuje rozdziału pieniędzy. Woronko zapewniała jednak, że konsultacje przeprowadzała.
Sprawę powinien jednoznacznie rozstrzygnąć rzecznik dyscypliny finansów publicznych. Ale to nie jedyny problem.
Kwestią sporną jest wypłacanie przez dyrektora wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe i za czas świąteczny. Ale między kodeksem pracy a prawem oświatowym istnieją w tym przypadku duże rozbieżności. Wiem, że pani dyrektor jest w tej chwili w trakcie wyjaśnienia tych rozbieżności z Państwową Inspekcją Pracy.
- mówi zastępca prezydenta Ewa Sidorek.
Na ostateczne wyniki wszystkich postępowań trzeba będzie poczekać jeszcze przynajmniej kilka miesięcy.