Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Kolejny atak zimy w Suwałkach
Główne ulice pokryte grubą warstwą śniegu, nieprzejezdne drogi osiedlowe i zasypane chodniki. Atak zimy ponownie dał się we znaki suwalczanom, którzy skarżą się na trudne warunki drogowe panujące w mieście. Zdaniem wielu z nich, służby odpowiedzialne za odśnieżanie zdecydowanie zbyt późno przystępują do pracy.
Jednak dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach Tomasz Drejer z tymi zarzutami się nie zgadza.
- Standardy odśnieżania mówią o doprowadzeniu ulic do przejezdności po ustaniu opadów śniegu. W pierwszym mamy od 4-6 godzin, w drugim - do 8 godzin, w trzecim - do 12, w czwartym - do 16, a w piątym standardzie - nawet do 24 godzin. W Suwałkach pierwszy standard odśnieżania obowiązuje tylko i wyłącznie na drodze krajowej nr 8, czyli na końcówce ulicy Pułaskiego do granic administracyjnych miasta. Pozostała, zdecydowana większość miejskich ulic jest objęta standardem drugim i trzecim.
Dyrektor Drejer zapewnia, że mimo to drogowcy starają się rozpoczynać pracę jak najszybciej:
- Zarząd Dróg i Zieleni do działania przystępuje natychmiast. Pracownicy wyposażeni w sprzęty zimowego utrzymania dróg, takie jak pługi i posypywarki, dyżurują 24 godziny na dobę. W zależności od pory dnia jest ich od dwóch do czterech. Mamy też rezerwowych kierowców, których zgodnie z kodeksem czasu pracy możemy ściągnąć w razie konieczności. Pół godziny po rozpoczęciu opadów śniegu jesteśmy w stanie wysłać w miasto cztery pojazdy.
Jednak wczoraj (4.02) efektu długo nie było widać. Śnieg zalegał na ulicach nawet kilka godzin po ustaniu opadów.
Pytają o to mieszkańcy, którzy zwracają uwagę, iż ulice nie są odśnieżane na czas, a chodniki pozostają zasypane jeszcze długo po ustaniu opadów.