Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Sejneńscy radni narzekają na obsługę prawną urzędu miejskiego
autor: Marcin Kapuściński
Uważają, że wynajęty radca za często popełnia błędy podczas przygotowania dokumentów, a na zgłaszane nieprawidłowości reaguje w niewłaściwy sposób.
Przewodnicząca rady - Jolanta Bagińska opisuje, iż taka sytuacja miała miejsce na poprzedniej sesji rady miejskiej. Przez telefon musiała wtedy konsultować z prawnikiem sposób usunięcia pomyłki w treści uchwały.
- Zdenerwowała mnie ta rozmowa. W mojej ocenie pani radca nie podeszła poważnie do tego tematu. Stawia w niezręcznej sytuacji nas wszystkich. Przede wszystkim burmistrza i radnych. Błędy zdarzają się każdemu i niewątpliwie tu taka pomyłka zaszła. Nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. Zirytował mnie nie sam fakt tłumaczenia, a sposób podejścia do sprawy.
Zdaniem Jolanty Bagińskiej kancelaria nie powinna w rozmowach z radnymi podnosić kwestii finansowych.
- Burmistrz zawiera umowę i płaci. Czy odpowiednio do wykonywanej pracy, nie nam to oceniać. Ale wszyscy pamiętamy, że są też zawierane dodatkowe umowy z innymi kancelariami, które wspomagają tę firmę. Być może więc pieniądze są adekwatne do wykonywanych zdań.
Radni krytykują też to, że radca prawny nie zawsze pojawia się na posiedzeniach rady miejskiej i nie można na bieżąco konsultować z nią wątpliwości.
Na takie problemy zwraca uwagę radny Piotr Maksimowicz.
Chodzi o rodziny, w których przynajmniej jedna osoba pracowała w przeszłości w Państwowym Gospodarstwie Rolnym.