Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | W suwalskim PEC-u podsłuchiwano pracowników bez ich wiedzy. Powodem były skargi mieszkańców
Do podejrzanej sytuacji doszło w jednej z placówek Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Suwałkach. Kamery znajdujące się w budynku, oprócz rejestrowania na żywo obrazu, miały nagrywać również dźwięk, czyli rozmowy pracowników bez ich wiedzy.
Zatrudnione osoby zgłosiły tę sprawę radnemu Bogdanowi Bezdzieckiemu, który w ich imieniu poruszył ten temat na ostatniej sesji.
W pewnym sensie pracownicy byli przez jakiś okres podsłuchiwani. Sprawa została zgłoszona do prezesa. Co prawda pan prezes odciął się od tego wszystkiego i przeprosił pracowników, ale co się zadziało, to się zadziało. Jest to poważne naruszenie przepisów kodeksu pracy, jak i kodeksu o ochronie danych osobowych. Stąd mój wniosek na prośbę pracowników PEC, żeby tę sprawę rozpoznać i wyjaśnić, dlaczego do tego doszło, czyja to była decyzja, i przede wszystkim, żeby do takiego typu zdarzeń więcej nie dochodziło - mówi Bogdan Bezdziecki.
Do sprawy odniósł się prezydent Czesław Renkiewicz. Jak zapewnił, za włączenie nagrywania nie jest odpowiedzialny prezes, ale najprawdopodobniej dyrektor do spraw technicznych. Miało to związek z licznymi skargami mieszkańców, którzy twierdzą, że pracownicy PEC-u stosują w ich obecności nieodpowiednie słownictwo - podkreśla Czesław Renkiewicz.
Mieszkańcy skarżyli się na epitety, na słownictwo, które publicznie słyszeli ze strony pracowników PEC-u. Rzekomo takie skargi wpływały do dyrektora do spraw technicznych i ten dyrektor, chcąc to zweryfikować, włączył, bądź nakazał włączyć nagrywanie. Niemniej jednak odtworzono te nagrania, żeby sprawdzić, co tam jest i tam praktycznie nic nie ma, oprócz zakłóceń. Praktycznie nic się nie nagrało. Taką informację mam ze strony prezesa - tłumaczy Czesław Renkiewicz.
Sprawa podsłuchu nie jest jeszcze zakończona. Prezes PEC-u Michał Buczyński ma wyciągnąć konsekwencje od osoby, która zleciła nagrywanie zatrudnionych w placówce pracowników, ale też przeprowadzić z nimi rozmowy w sprawie skarg mieszkańców.