Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Grupa pracowników szkoły policealnej walczy o odszkodowania
Twierdzą, że padli ofiarą zemsty szefowej za ujawnienie jej nieprawidłowości. Grupa zwolnionych pracowników białostockiej Szkoły Policealnej Pracowników Medycznych i Społecznych przed sądem walczy o odszkodowania i przywrócenie do pracy.
Ich zdaniem głównym powodem utraty pracy był fakt, ze podpisali się pod pismem do marszałka województwa, w którym ujawnili bezprawne praktyki dyrektor placówki. Teraz część z nich, nie chce już powrotu do pracy, a jedynie zasądzenia odszkodowania. Jak mówią, nie są w stanie współpracować z dyrektor, która tak ich potraktowała.
W piśmie do marszałka, pracownicy szkoły zarzucali dyrektor korupcję, nepotyzm i mobbing. Wszystkich, poza jednym pedagogiem, którego chroni karta nauczyciela – zwolniono z pracy. Oficjalną i jedyną przyczyną, było naruszanie obowiązków pracowniczych – wyjaśniała w sądzie pełnomocnik pozwanej szkoły, mecenas Ewa Małyszko.
Sprawą korupcji w szkole zajmuje się białostocka prokuratura. Śledczy postawili dyrektor placówki zarzut kilkakrotnego przyjmowania korzyści majątkowych. Nauczyciele musieli między innymi dzielić się z szefową przyznawanymi premiami. Dyrektor placówki nie przyznała się do winy. Grozi jej do 8 lat więzienia. (rm/mk)
Zobacz też:
Białystok: Korupcja, mobbing i nepotyzm w szkole?