Radio Białystok | Wiadomości | Region: Partia KORWiN o edukacji najmłodszych
Nie politycy, czy wyniki referendum, ale rodzice powinni decydować o tym, kiedy posłać dzieci do szkół. Tak uważają podlascy działacze partii KORWiN.
Mówili o tym podczas wtorkowej (1.09) konferencji przed jedną z białostockich podstawówek. Najmłodsze dzieci są przedmiotem sporu między największymi ugrupowaniami - mówi szef podlaskich struktur partii KORWiN Szczepan Barszczewski.
"PO jest zdania, że decydować o tym powinien rząd i aparat administracyjny natomiast PiS uważa, że powinien decydować nasz sąsiad kolega z pracy czy też każda osoba, która weźmie udział w planowanym referendum, którego zwolennikami są przedstawiciele PiS. Mu uważamy, że to rodzice znają najlepiej swoje dzieci i powinni decydować o wieku, w którym rozpoczynają swoją szkolną edukację" - mówi Barszczewski.
Według działaczy partii KORWiN organizowanie referendum w tej sprawie to niepotrzebne wydawanie publicznych pieniędzy.
Dodają, że "niedopuszczalnym jest to, że rodzice, którzy nie chcą by ich sześcioletnie dziecko było zakładnikiem polityki PO są zmuszani do biegania po poradniach pedagogiczno-psychologicznych, które mogą, ale nie muszą wydać zaświadczenia o tym, że dziecko w wieku sześciu lat może pozostać w przedszkolu."
W nowym roku szkolnym w województwie podlaskim do szkół poszło ponad 10 tysięcy 6-latków, spośród wszystkich 17 tysięcy pierwszoklasistów. (wsz/js)