Białystok: Sądowy spór pomiędzy zastępcą prezydenta a byłym pracownikiem urzędu

Za dwa tygodnie sąd rozstrzygnie spór między zastępcą prezydenta Białegostoku Rafałem Rudnickim, a byłym pracownikiem urzędu miejskiego Sebastianem Wichrem.

Rudnicki zarzuca Wichrowi, że ten naruszył jego dobre imię. Chodzi o list, jaki były urzędnik napisał do kilku białostockich radnych. Opisał w nim wątpliwości dotyczące planów przebudowy budynku szkoły żydowskiej przy ul. Lipowej 41. Rozbudową zainteresowany jest jeden z deweloperów i - jak wynika ze spornego listu - Rafał Rudnicki miał zmienić wytyczne na korzyść przedsiębiorcy.

Zastępca prezydenta nie zgadza się z tymi zarzutami i twierdzi, że list przedstawił go w złym świetle i uderzył w jego wizerunek. Tym bardziej, że został opublikowany.
Sebastian Wicher odpowiada z kolei, że to nie był list otwarty, a skierowany do konkretnych osób. Chciał, by radni pomogli wyjaśnić, czy nie doszło do naruszenia prawa.

We wtorek (1.12) zakończył się proces cywilny. Wyrok sąd ogłosi w połowie grudnia. (mn/js)