Łomża: Europoseł Jarosław Kalinowski o produkcji mlecznej

Najbliższe lata to dalsza szansa na rozwój polskiego rolnictwa - przekonywał w Wyższej Szkole Agrobiznesu w Łomży Jarosław Kalinowski.

Zapisane w budżecie Unii Europejskiej 106 mld euro rolnicy potrafią zmienić w inwestycje, które pozwolą im jeszcze skuteczniej konkurować z producentami zagranicznymi. Poseł do Parlamentu Europejskiego poinformował, że Unia nie godzi się na zwolnienie polskich rolników z kar za przekroczenie kwot mlecznych, ale wyraził przekonanie, że producentom mleka mimo to uda się przetrwać ten trudny czas, tym bardziej, że opłacalność produkcji rolniczej należy rozpatrywać w dłuższym okresie czasu, a nie na podstawie jednego roku.

Przewagą Polski nad Zachodem w produkcji mleczarskiej jest i siła podlaskich spółdzielni, w których produkowany jest co czwarty litr polskiego mleka, ale też młodość i odwaga polskich rolników. "Mimo obecnych trudności w Podlaskiem powstaje kilkaset nowych obór, a to świadczy o tym, że rolnicy wierzą w opłacalność tej ciężkiej i kosztownej produkcji w kolejnych latach" - podsumował europarlamentarzysta.

Obecne trudności producentów mleka wynikają z naliczonych kar, ubiegłorocznej suszy, zamknięcia rynku rosyjskiego i stagnacji na rynku chińskim przy jednoczesnym kilkunastoprocentowym wzroście produkcji mleka w Europie - a to wyjątkowo niekorzystny zbieg okoliczności.

Jarosław Kalinowski wykorzystał swój pobyt w Łomży także do tego, by oficjalnie poprzeć i zarekomendować w wyborach uzupełniających do Senatu, zaplanowanych na 6 marca, kandydata zgłoszonego przez PSL, PO i Nowoczesną - Mieczysława Bagińskiego. (ad/mk)