Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Pikieta związkowców
Rano strajk generalny na Śląsku, po południu pikiety przed urzędami wojewódzkimi w całym kraju. We wtorek (26.03) Białymstoku związkowcy, ale też mieszkańcy manifestowali swoje niezadowolenie z działań rządu, zwłaszcza dotyczących kodeksu pracy.
Przed Podlaski Urząd Wojewódzki przyszło kilkaset osób. Niektórzy trzymali transparenty z hasłami: "Pracodawco nie słuchaj bełkotu rządu, inwestuj w kapitał ludzki", "Tusk pozwól Polakom dotrwać do emerytury". Chociaż strajk zorganizowano na Śląsku, to postulaty skierowane do rządu dotyczą całego kraju - podkreślali pikietujący.
Przewodniczący podlaskiej Solidarności Józef Mozolewski ma nadzieję, ze po tych pikietach i strajku rząd poprzez dialog społeczny pochyli się nad problemami pracowników i bezrobotnych i je rozwiąże. O niesprawiedliwości i różnicach w wynagrodzeniu mówił z kolei przewodniczący Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia Eugeniusz Muszyc.
O dialog przy stole a nie na ulicy apelował też przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Forum Związków Zawodowych Województwa Podlaskiego Adam Gryka. Natomiast przewodniczący podlaskiego OPZZ Antoni Poźniak twierdzi, że strona rządowa i pracodawcy uważają, że w komisji trójstronnej większość postulatów została załatwiona. Jednak jego zdaniem nie mówią całej prawdy, bo ustawa antykryzysowa nie współgra z przepisami kodeksu pracy.
W związku z pikietą przez ponad dwie godziny zablokowany był fragment ulicy Mickiewicza. Policja nie odnotowała żadnych incydentów. (kk/wsz)
Zobacz też:
Kraj: Strajk na Śląsku i pikiety w całej Polsce