Radio Białystok | Reklama | Blog kredytowy sprawdza, jak rynek może zareagować na rezygnację z kredytu 0%
Kredyt na start, czyli tak zwany Kredyt 0%, miał być następcą cieszącego się olbrzymią popularnością Bezpiecznego Kredytu 2%. Dziś wiele wskazuje jednak na to, że projekt może w ogóle nie ruszyć. Jak wpłynie to na kredytobiorców i rynek? Pytamy ekspertów Bloga Kredytowego.
Kredyt na start był jedną z najgłośniejszych obietnic przedwyborczych. Miał być również odpowiedzią na sukces programu Bezpieczny Kredyt 2%: łącznie w ciągu zaledwie kilku miesięcy obowiązywania programu udzielono prawie 67 tysięcy kredytów, tym samym przekraczając ustalone na samym początku limity wsparcia.
Jeszcze kilka tygodni temu opublikowane zostały szczegóły projektu. Zgodnie z nimi wysokość preferencyjnego oprocentowania miała zależeć przede wszystkim od liczby osób tworzących gospodarstwo domowe, a rodziny z co najmniej trojgiem dzieci mogły liczyć oprocentowanie 0%.
Wkrótce – również na fali krytyki części ekspertów i komentatorów – przedstawiciele Trzeciej Drogi i Lewicy ogłosili wycofanie z poparcia dla tego programu. Jego przyszłość nie jest więc pewna, jednak wiele wskazuje na to, że temat powróci już po wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Na razie mamy więc do czynienia ze sporą niepewnością, która udziela się nie tylko potencjalnym kredytobiorcom i nabywcom nieruchomości, ale również przedstawicielom sektora bankowego czy deweloperskiego. Jak rynek zareaguje na potencjalną rezygnację z kredytu na start? – Z pewnością z perspektywy zwłaszcza młodych osób, które zamierzają w najbliższym czasie zakupić pierwsze mieszkanie, brak programów wsparcia może być sporym utrudnieniem – mówi Michał Dawidowicz, autor blogkredytowy.pl.
– Z drugiej strony trudno przewidzieć, w jak dużym stopniu Kredyt na start wpłynąłby na wzrost cen nieruchomości, które już teraz znajdują się na rekordowych poziomach. Bez wątpienia zwiększony popyt miałby na nie negatywny wpływ – dodaje ekspert kredytowy.
Co zrobić, jeśli planujesz zakup nieruchomości w najbliższym czasie? Przede wszystkim warto być na bieżąco, bo sytuacja może dynamicznie się zmieniać. Dobrym rozwiązaniem będzie również nawiązanie współpracy z doświadczonym doradcą kredytowym. Już Bezpieczny Kredyt 2% pokazał, że wsparcie specjalistów znakomicie znających rynkowe realia jest najlepszym sposobem na skorzystanie ze wszystkich dostępnych możliwości.
Program Kredyt na start – podobnie jak Bezpieczny kredyt 2% – został stworzony przede wszystkim z myślą o młodszych kredytobiorcach chcących zakupić pierwszą nieruchomość na własne cele mieszkaniowe.
Oprocentowanie kredytu miało być uzależnione od liczby dzieci w gospodarstwie domowym i wynosić:
Co ważne: pięcioosobowe i większe rodziny mogłyby w ramach programu zakupić nie tylko pierwszą, ale również drugą nieruchomość.
Program przewidywał także różne limity dotyczące wysokości kredytu oraz dochodów kredytobiorców:
Limity dochodowe zgodnie z założeniami wynosiły od 7 tys. zł netto miesięcznie dla jednoosobowych gospodarstw domowych do 23 tys. zł netto miesięcznie dla gospodarstw domowych z trojgiem dzieci.